4Mass znów gwiazdą NewConnect

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2020-10-09 09:30

W czwartek kurs spółki 4Mass urósł o 49 proc., dziś sesja otworzyła się z ceną o 16 proc. wyższą od kurs odniesienia. Obroty liczone są już w milionach.

Gorący kapitał z NewConnect ma nowego-starego faworyta. Nie minęło 5 minut sesji, a licznik obrotów akcjami spółki 4Mass przekroczył 7,5 mln zł. Handel został zatrzymany.

Inwestorzy liczą na to, że spółka stanie się beneficjentem wchodzącego w życie 10 października obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych w całej Polsce.

Dla 4Massu produkcja maseczek jest działalnością poboczną - głównym filarem biznesu jest produkcja kosmetyków do manicure i pedicure. Ale w II kwartale sprzedaż płynów i maseczek miała już wpływ na wyniki, choć te dalekie były od oczekiwanych przez inwestorów.

W II kwartale 2020 4Mass zanotował 511 tys. zł zysku netto, wobec 540 tys. zł straty w analogicznym okresie 2019 r. Przychody spółki wzrosły o 93 proc. do 5,75 mln zł. W całym I półroczu 2020 przychody sięgnęły 11,2 mln zł (+92 proc.), a zysk netto 841 tys. zł (było 235 tys zł straty).

Spółka w drugim kwartale 2020 r. dokonała inwestycji w postaci doposażenia parku maszynowego o m.in. linie do wytwarzania maseczek ochronnych, które otrzymały dopuszczenie do obrotu jako wyrób medyczny.

"W ocenie zarządu spółki ww. nakłady inwestycyjne będą miały pozytywny wpływ na poziom przychodu oraz wynik finansowy drugiego półrocza oraz całego 2020 roku" - podano.

W III kwartale nie pojawiał się jednak komunikaty o istotnych zamówieniach na maseczki. Napłynęło natomiast dużo komuniktów o sprzedaży akcji przes członków zarządu, którzy wyprzedali się z posiadanych akcji. Prezes Sławomir Lutek część pieniędzy (2 mln zł) pożyczył spółce.

- Widzimy zwiększone zainteresowanie maseczkami - mówi prezes 4Massu w rozmowie z "PB".