Dlaczego warto być na Carpathian Startup Fest

44

Zobacz galerię

1500 uczestników, kilkadziesiąt funduszy PE, aniołów biznesu i 300 startupów – tak w statystykach wygląda tegoroczny Carpathian Startup Fest. Była to już piąta edycja najważniejszego wydarzenia środowiska startupowego w Polsce. Jeszcze przed rokiem o CSF mówiło się, że jest jedną z największych imprez ekosystemu. W tym roku startupowy festiwal w Rzeszowie potwierdził swoją rangę na rynku nowych biznesów. Liczba uczestników wzrosła o 50 proc. w stosunku do ubiegłorocznej edycji. W hali Zen.com, gdzie odbywał się CSF, udało się też zgromadzić wiele kluczowych, ikonicznych osób startupowego ekosystemu, z Lechem Kaniukiem, założycielem wielu startupów, w tym Pizzaportal i Sunroof, na czele, który był ambasadorem festiwalu w tym roku.

Ale to nie liczby, a przynajmniej nie tylko one decydują o znaczeniu CSF i wyjątkowości tej imprezy. Jest przynajmniej kilka powodów dlaczego festiwal startupwy w Rzeszowie to najlepsze tego typu wydarzenie w kraju:

Ludzie: niewiele jest kongresów i konferencji, gdzie jest tyle pozytywnej energii, zaangażowania i pełnego uczestnictwa w wydarzeniu. Dotyczy to zarówno publiczności, jak i prelegentów. Są to głównie ludzie młodzi, co jest istotnym wyróżnikiem na rynku tego typu imprez: startuperzy i funderzy na różnych etapach realizacji swoich pomysłów biznesowych. Ludzie przychodzą na CSF, żeby autentycznie się czegoś dowiedzieć, posłuchać innych, porozmawiać, nawiązać kontakt. Jest z kim wymienić się wizytówką (czy raczej profilem na LinkedIn), ponieważ w Jasionce zawsze stawia się niemałe grono inwestorów. Przez dwa dni na kilku scenach CSF toczą się debaty i dyskusje. Nie ma tu miejsca dla gadających głów czy znudzonych samym sobą etatowych prelegentów i mówców forumowych. Są praktycy, którzy mogą odwołać się do swoich własnych doświadczeń.

Puls Up: to nazwa konkursu dla startupów, który co roku jest gwoździem programu dwudniowego festiwalu. W styczniu zaczął się nabór chętnych do powalczenia o nagrody w Puls Up. Spośród 300 startupów w marcu jury wyłoniło 10 najlepszych projektów. W maju, w trakcie CSF, pierwszego dnia rozegrał się półfinał, który zwycięsko przeszło sześć startupów. Drugiego dnia w finale poznaliśmy zwycięzcę tegorocznego konkursu dla najlepszego startupu. Puls Up po raz pierwszy w organizował w tym roku Puls Biznesu wspólnie z Rzeszowską Agencją Rozwoju Regionalnego. Poziom konkursu był bardzo wysoki. Startuperzy przedstawili dobrze przemyślane prezentacje i z determinacją walczyli o tytuł zwycięzcy i nagrody. Wygrał Genotic, biotech z bardzo obiecującym pomysłem na biznes (produkcja syntetycznych przeciwciał) oraz charyzmatycznym założycielem i zespołem. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz o nich usłyszymy.

Rada programowa: grupa osób o głębokiej znajomości rynku startupowego, rozlicznych kontaktach i pasji tworzenia. CSF od lat wspierają: Kinga Piecuch, prezes Hewlett Packard w Polsce, dobry duch festiwalu, Jarosław Sroka, członek zarządu KI Next, szef rady programowej, gospodarz panelu otwierającego tegoroczny CSF, Diana Koziarska, założycielka SMOK Ventures, która poprowadziła bardzo ciekawą rozmowę z twórcami Play of Battles, Daniel Kędzierski, człowiek o rozlicznych talentach i funkcjach, guru nowoczesnego marketingu, Michał Ratajczak, współzałożyciel Gridaly, startupu, zwycięzca CSF z 2021 r., i Michał Rokosz, partner w Inovo, który o sobie mówi krótko: szukam jednorożców, a także Michał Kramarz, dyrektor Google for Startups w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W radzie programowej zasiadał też przedstawiciel redakcji Pulsu Biznesu - Eugeniusz Twaróg.

Organizatorzy: festiwal jest przykładem, jak strona publiczna może angażować się w organizację i animację przedsięwzięć integrujących różne środowiska biznesowe. Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego jest samorządową agendą marszałka Podkarpacia, jedną z szesnastu, jakie przy urzędach marszałkowskich działają w całym kraju. RARR od kilku lat pokazuje, jak niewielki zespół zaangażowanych ludzi może stworzyć wydarzenie, którego oddziaływanie daleko wykracza już poza region. CSF ma potencjał, żeby stać się ważną imprezą środowiska startupowego w tej części Europy. Co niezwykle istotne, organizatorom udało się uniknąć jakichkolwiek skojarzeń z polityką, co w związku z tym, że CSF odbywał się w szczycie kampanii prezydenckiej, zasługuje na uwagę i stanowi potwierdzenie.

Miejsce: hale kongresowe Zen.com i lotnisko w Jasionce, przy których jest położone, to symbol zmian, jakie zaszły w Rzeszowie i na Podkarpaciu w ostatnich latach. Był to zakątek Polski, do którego trudno się było dostać; dzisiaj jest jednym z najlepiej skomunikowanych z resztą kraju regionów. Warto odnotować, że tam, gdzie gości CSF, w przeszłości odbywał się Kongres 590, organizowany z ogromnym przepychem, z zaangażowaniem rządu i publicznych mediów. Impreza przetrwała tylko dwie edycje. CSF ma ich za sobą już pięć.

Meet up party: każdy kongres, forum to przede wszystkim miejsce spotkań. Podczas CSF przez dwa dni odbywały się one w kuluarach i stale była dostępna wydzielona strefa networkingowa. Specjalnym miejscem do nieformalnych rozmów jest kończące pierwszy dzień plenerowe meet up party, utrzymane w luźnej, nieformalnej atmosferze – najbardziej startupowa impreza startupowa.

Last but not least, wyjątkowość tegorocznego festiwalu polegała na tym, że patronem festiwalu i współorganizatorem Puls Up był Puls Biznesu. Redakcja pojechała do Rzeszowa w silnym, kilkunastoosobowym składzie. Prowadziliśmy podczas CSF fireside chaty z Bartkiem Puckiem i Jarosławem Sroką, zorganizowaliśmy debatę ekspercką o fintechach, a także przeprowadziliśmy półfinał i finał Puls Up.

Kluczowym Partnerem Strategicznym Carpathian Startup Fest 2025 było Województwo Podkarpackie.