8 polskich sposobów na Grexit

Bartek GodusławskiBartek Godusławski
opublikowano: 2015-06-19 17:20

Konsekwencji opuszczenia przez Grecję strefy euro nikt nie jest w stanie przewidzieć. Polska ma jednak, czym się bronić, gdyby łaska inwestorów się odwróciła, a kapitał zaczął uciekać. Obrona będzie jednak krótka i kosztowna.

Łajba o nazwie strefa euro przecieka i nawet wyrzucenie za burtę Grecji, może nie dać jej szans na utrzymanie kursu i pozostanie na powierzchni. Przyjęcie euro miało być nieodwracalne, ale czy tak będzie okaże się w najbliższych dniach. Nikt od Angeli Merkel, przez Christine Lagarde, aż po Aleksisa Tsiprasa nie chce ustąpić.

Bloomberg

Premier Grecji dla wiarygodności przed wyborcami jest gotów zaryzykować ich przyszłość i nie godzi się na kolejną kurację odchudzającą portfele obywateli. Kanclerz Niemiec walczy o przetrwanie projektu Unia Europejska, a ten potrzebuje jasnych zasad dla wszystkich. Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie chce precedensu, w którym ktoś nie spłaca zobowiązań, bo kolejka chętnych do zapomnienia o długach ustawi się szybko. Wszyscy mają rację, dlatego wszyscy nie mogą wygrać, ale każdy może przegrać. 

Czy to będzie koniec strefy euro, Unii i europejskiej solidarności? Trudno powiedzieć. Czy rynki finansowe ukarzą polityków za ewentualne fiasko w rozmowach i czekające za rogiem bankructwo Grecji? Trudno powiedzieć. Czy zaufanie do euro zostanie podeptane? Trudno powiedzieć. Pewne jest, że trzeba się szykować na najgorsze. Nawet, jeśli Grecja znajdzie się 1,6 mld EUR na spłatę zobowiązań wobec MFW w czerwcu i jakimś cudem kolejne 6 mld EUR w lipcu dla Europejskiego Banku Centralnego, to pod znakiem zapytanie stoi możliwość napełnienie kolejnego, pełnego dziesiątków miliardów euro worka z pieniędzmi dla tego kraju. To, że trzeci pakiet pomocowy dla Grecji będzie niezbędny jest już dla rynków oczywiste. Niewiadomą jest tylko ile i kiedy.

Zanim do tego dojdzie możemy mieć prawdziwy rollercoaster na rynkach finansowych. Uderzy w każdego i nie ma znaczenia czy walutą jego będzie euro, złoty czy korona. 

Arsenał na Grexit mamy zdywersyfikowany:

Idąc od puenty… jeśli strefa euro i Grecja postanowią kontynuować swoje historie oddzielnie, na pewno nie przejdzie to bez echa przez rynki. Jeśli będzie huragan, to raczej przetrwamy jego przejście z takim zabezpieczeniem jak wyżej. Jeśli czeka nas tsunami, to znikąd nie będzie ratunku. EBC i MFW też mogą nie zdążyć postawić tamy. Wtedy zostanie im tylko sprzątanie po katastrofie i pomoc rannym.