Adam Glapiński skomentował obniżkę stóp

ARŻ, PAP
opublikowano: 2025-05-08 15:38

- Dokonaliśmy obniżki wtedy, kiedy to należało - ani za wcześnie, ani za późno - stwierdził prezes NBP na konferencji prasowej. Adam Glapiński dodał, że "dostosowanie stóp procentowych nie oznacza automatycznie rozpoczęcie cyklu obniżek".

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Adam Glapiński podkreślił, że już wcześniej sygnalizował poprawę perspektyw inflacyjnych.

- Mówiłem, że jeśli kolejne dane będą korzystne z punktu widzenia dynamiki cen, to może pojawić się przestrzeń do obniżenia stóp procentowych. Ostatnie dane potwierdziły tendencję dezinflacyjną i dlatego RPP podjęła taką decyzję - stwierdził.

Prezes banku centralnego zwrócił uwagę, że po środowej decyzji o obniżeniu stóp procentowych komentarze dotyczyły jedynie sytuacji kredytobiorców.

- 99 proc. komentarzy tego dotyczy. A my w ogóle się do tego nie odnosimy, w ogóle się nie odnosimy do sytuacji kredytobiorców, bo to nie jest nasze zadanie. Powtarzam, to zadanie rządu, parlamentu, KNF, banków. My jesteśmy od walki z inflacją - dodał.

Szef NBP wskazał, że obniżenie stóp procentowych o 1 pkt proc. oznacza spadek wydatków budżetu o 6,3 mld zł, a każdy punkt procentowy inflacji to dodatkowe przychody dla budżetu na poziomie 16,6 mld zł.

Zdaniem Adam Glapińskiego inflacja w III kw. 2025 r. będzie oscylować wokół 3,5 proc.

- W III kw. dynamika cen powinna obniżyć się w pobliże 3,5 proc., czyli w okolice górnej granicy odchylenia od celu NBP - powiedział.

Czy spodziewać się dalszych obniżek stóp?

Szef NBP zaznaczył, że "dostosowanie stóp procentowych nie oznacza automatycznie rozpoczęcie cyklu obniżek".

- Jeśli chodzi o kolejne decyzje, to będziemy je tak jak dotychczas podejmować w oparciu o dane i prognozy. (...) Dzisiaj nic nie jest przesądzone - stwierdził.

- Powiem od siebie – wątpliwe, abyśmy zaryzykowali jakąś decyzję w czerwcu - dodał.

Glapiński stwierdził ponadto, że Rada Polityki Pieniężnej "nie chce mieć związanych rąk żadnymi zapowiedziami".

Jak sprecyzował przewodniczący RPP część członków uważa, że w lipcowej projekcji inflacji znajdzie się dość danych, aby podejmować decyzję, natomiast inna część stoi na stanowisku, że odpowiednio dużo, aby wrócić do decyzji o obniżkach, będzie wiadomo dopiero jesienią.