Agenci liczą na łaskę

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2017-02-05 22:00

Sprzedawcy kredytów odetchnęli z ulgą. Pośrednicy ubezpieczeniowi też liczą, że unikną regulacyjnego bicza.

Po kilku tygodniach regulacyjnego horroru pośrednicy kredytowi w końcu mogą spać spokojnie. Przy poparciu resortu finansów posłowie PiS zgłosili do projektu ustawy o kredycie hipotecznym poprawkę, która znosi zakaz pobierania od banków wynagrodzeń przez sprzedawców kredytów.

Fot. Borys Skrzyński

Z podobnym problemem mają do czynienia także sprzedawcy polis. W toku prac nad projektem ustawy o dystrybucji ubezpieczeń pojawiły się propozycje, by za ich pracę płacili klienci, nie ubezpieczyciele. Takie rozwiązanie zlikwidowałoby nad Wisłą zawód agenta i brokera. Dlatego przedstawiciele branży bacznie się przyglądali, co w Sejmie działo się z ustawą kredytową.

— To dobry prognostyk, jeśli chodzi o pracę nad regulacjami dla pośredników ubezpieczeniowych — ocenia Arkadiusz Świercz, prezes warszawskiej Consultii.

Podobnego zdania jest Igor Rusinowski, prezes multiagencji Unilink. Zastrzega jednak, że za wcześnie, by otwierać szampana, bo projekt ustawy nie trafił jeszcze nawet do Sejmu i może się w nim dużo zmienić. Piłka jest po stronie Ministerstwa Finansów, które w ubiegłym tygodniu zakończyło pierwszy etap konsultacji projektu ustawy o dystrybucji ubezpieczeń.

Zgłoszono ponad 400 propozycji poprawek. Biuro prasowe resortu finansów informuje, że trwa opracowywanie nowej wersji projektu. Ma on ponownie trafić do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych.

Światło dzienne powinien ujrzeć w marcu. Zdaniem naszych rozmówców, najbardziej prawdopodobne jest wprowadzenie do ustawy propozycji Narodowego Banku Polskiego. Zgodnie z nią, sprzedawcy polis inwestycyjnych mieliby informować klientów o wysokości prowizji, którą mogą otrzymać od ubezpieczyciela. W przypadku innych produktówubezpieczeniowych obowiązywałaby oryginalna propozycja resortu finansów, który chce, by klienci wiedzieli, kto i w jaki sposób płaci za pracę pośrednika ubezpieczeniowego.

Największe kontrowersje wzbudziła poprawka zgłoszona przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który chciałby zakazać wynagradzania agentów i brokerów przez ubezpieczycieli. Nie mniej kontrowersyjna jest propozycja Komisji Nadzoru Finansowego, by klienci znali wysokość prowizji pośrednika. Obie są bardzo negatywnie oceniane przez agentów, brokerów i samych ubezpieczycieli.

— Dla rynku ubezpieczeń najlepszym rozwiązaniem jest przyjęcie rozwiązania, które ujawnia charakter wynagrodzenia pośrednika. Ujawnianie wysokości wynagrodzenia grozi tym, że część klientów będzie wybierała polisy, kierując się informacją, ile zarabia pośrednik — mówi Jan Grzegorz Prądzyński, szef Polskiej Izby Ubezpieczeń.