Ailleron w sierpniu 2018 r. podpisał z bankiem Pekao umowę na wdrożenie systemu internetowej i mobilnej bankowości dla firm. Jej wartość była znacząca – przekraczała wówczas 10 proc. kapitałów własnych informatycznej spółki. Po drodze sprawy jednak się skomplikowały. W sierpniu tego roku Ailleron wypowiedział umowę i wstrzymała się z jej dalszą realizacją. Wypowiedzenie uzasadniał przypadkami naruszenia umowy, które w ocenie spółki wystąpiły po stronie banku. Informował też, że trwające wiele miesięcy rozmowy z bankiem nie doprowadziły do porozumienia.
Teraz Ailleron zdecydował się na dalsze kroki i skierował sprawę do sądu. Właśnie złożył pozew przeciwko Pekao o zapłatę kwoty ok. 44,2 mln zł, powiększoną o odsetki ustawowe za opóźnienie i koszty procesu.
"Kwota łączna roszczeń spółki dochodzonych pozwem wobec banku obejmuje roszczenia: o zapłatę wynagrodzenia za prace wykonane w ramach zakresu przedmiotu umowy i złożonych na jej podstawie zamówień, o zapłatę kwoty wynikającej z waloryzacji (podwyższenia) wynagrodzenia ryczałtowego za prace wykonane w ramach zakresu umowy oraz o zapłatę wynagrodzenia za prace dodatkowe tj. wykonane poza zakresem umowy objętym ryczałtowym wynagrodzeniem" – informuje spółka.
Ailleron podał, że niezależnie od faktu złożenia pozwu spółka podtrzymuje wolę polubownego rozwiązania sporu z bankiem.