Wygląda to tak, jakby były prezes węglowej firmy nie wierzył w potencjał wzrostu jej kursu. Sprzedał 1,4 tys. akcji za, średnio, 39,2 zł. Zainkasował 55,4 tys. zł.

Jego brak wiary we wzrost kursu można zrozumieć, jeśli spojrzy się na historyczne notowania Bogdanki. Notowania kopalni dołują, odkąd państwowy gigant – Kompania Węglowa – ujawnił problemy finansowe, rozpoczął wojnę cenową i poprosił o państwowe wsparcie. Perspektywom Bogdanki nie pomogło też zeszłoroczne przejście z rąk prywatnych (funduszy) w państwowe (kontrolę przejęła państwowa firma energetyczna Enea), nie pomagają też zapowiedzi zaangażowania całej grupy w ratowanie nierentownego Katowickiego Holdingu Węglowego.
Zbigniew Stopa nie ma już wpływu na losy Bogdanki. 1 kwietnia zastąpi go Krzysztof Szlaga, w przeszłości wiceprezes kopalni.