Producenci samochodów są w poniedziałek w gronie spółek najbardziej dotkniętych decyzją Donalda Trumpa. Wielu japońskich i południowokoreańskich producentów samochodów oraz ich dostawców ma działalność w Meksyku i od dawna eksportuje samochody tam produkowane do Stanów Zjednoczonych.
CZYTAJ TAKŻE>>Cła Tumpa przeceniają aktywa
W rezultacie spodziewanych kłopotów, cena akcji Toyoty, największego producenta samochodów na świecie i mniejszego rywala Nissana spadła w poniedziałek o ponad 5 proc. Jeszcze mocniej „oberwała” Honda, w przypadku której korekta sięgnęła ponad 7 proc.
Nissan ma dwie fabryki w Meksyku, gdzie produkuje modele na rynek amerykański. Eksportuje około 300 000 pojazdów rocznie do USA.
Z kolei Honda 80 proc. swojej meksykańskiej produkcji kieruje na rynek amerykański, a jej dyrektor operacyjny Shinji Aoyama ostrzegł w listopadzie, że firma będzie musiała rozważyć przeniesienie produkcji, jeśli Stany Zjednoczone nałożą stałe cła na importowane pojazdy.
Również południowokoreański koncern Kia Motors, który ma fabrykę w Meksyku odnotowuje mocne straty. Kurs akcji zapikował o prawie 7 proc..
Na wartości straciły też południowokoreańskie firmy produkujące akumulatory do pojazdów elektrycznych i materiały do akumulatorów, które planowały budowę fabryk w Kanadzie, aby dostarczać je do GM, Forda i innych firm.