Końcówka roku w handlu internetowym to zawsze okres gorączkowej pracy. Kurierzy InPostu, którzy w tym roku przy okazji pandemii dostarczali już wyraźnie więcej przesyłek niż rok wcześniej, teraz będą wozić paczki z jeszcze jednego dużego źródła. Spółka, współpracująca już blisko z Allegro, a także – od ubiegłego roku – z chińskim AliExpressem, teraz zaczyna świadczyć usługi kuriersko-paczkomatowe dla Amazona.
Obie strony oficjalnie nie potwierdzają jeszcze współpracy, ale o tym, że się rozpoczęła, łatwo się przekonać. Na niemieckiej witrynie Amazona, która działa również w polskiej wersji językowej, paczkomaty są już wskazywane jako podstawowa opcja dostawy przesyłek do Polski i „punkty odbioru Amazon” po wpisaniu przez klientów kodu pocztowego.
Do tej pory przesyłki z Amazona do polskich klientów dostarczały głównie międzynarodowe firmy kurierskie, takie jak DHL, w ramach standardowych dostaw do domu lub miejsca pracy.
Cichy start
W piątek spytaliśmy Amazon i InPost o to, kiedy spółki nawiązały współpracę, na ile lat została zawarta umowa i kiedy zamierzają rozpocząć aktywny marketing dostaw do paczkomatów, a także o to, czy dostawy do paczkomatów będą darmowe w ramach abonamentu Prime i jakiego wolumenu przesyłek obie strony spodziewają się w ciągu pierwszego roku współpracy.
InPost odmówił jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie, natomiast Amazon zareagował oświadczeniem, w którym nie odpowiedział na żadne z pytań.
„Polska jest dla nas bardzo ważnym krajem – jesteśmy tu obecni od ponad 6 lat, otworzyliśmy w tym czasie dziewięć centrów logistyki e-commerce, Centrum Rozwoju Technologii w Gdańsku, oddział Amazon Web Services i biuro korporacyjne, w których zatrudniamy ponad 18 tys. świetnych pracowników. Umożliwiliśmy klientom z Polski zakupy na Amazon.de w polskiej wersji językowej już w 2016 r. i cały czas skupiamy się na tym, co dla naszych klientów jest najważniejsze – niskich cenach, dużym wyborze produktów i szybkich, wygodnych dostawach” – głosi oświadczenie, nadesłane w odpowiedzi na pytania „PB”.
Paczkomatowe szaleństwo
InPost ma w Polsce już ponad 9 tys. paczkomatów, podczas gdy rok temu o tej porze było ich niespełna 6 tys. Ta forma dostawy stała się w naszym kraju prawdziwym hitem - ponad 60 proc. osób badanych na potrzeby ostatniego raportu Gemiusa „E-commerce w Polsce" wskazało dostawy do maszyn paczkowych jako najczęściej wybieraną formę doręczenia towaru podczas zakupów przez internet, co jest wynikiem nieco lepszym od dostawy kurierem bezpośrednio do domu lub pracy (można było wskazywać więcej niż jedną formę).

Firma nie podaje konkretnych danych o wolumenie obsługiwanych przesyłek, kierujący nią Rafał Brzoska podkreślał jednak niedawno w rozmowie z „PB”, że „ubiegły rok był rekordowy i ten też będzie”.
W Polsce kluczowym partnerem dla InPostu jest Allegro, które sporo inwestuje w dotowanie przesyłek do klientów – głównie do paczkomatów – w ramach programu lojalnościowego Smart. Współpraca z InPostem jest dla Allegro na tyle ważna, że spółka przed debiutem giełdowym zagwarantowała sobie prawo pierwokupu InPostu, gdyby kontrolujący go fundusz Advent chciał sprzedać firmę któremuś z międzynarodowych graczy e-handlowych (patrz ramka).
Tymczasem Amazon wciąż formalnie nie uruchomił polskiej platformy, choć plotki o jej „rychłym starcie” na rynku powracają jak bumerang. Mimo sporej bazy logistycznej w okolicach Wrocławia i Poznania formalnie działa tu tylko za pośrednictwem zagranicznych wersji strony, zwłaszcza platformy niemieckiej, która jest częściowo przetłumaczona na język polski.
Na niektórych innych rynkach międzynarodowych Amazon prowadzi biznes podobny do InPostu – jego sieć Amazon Lockers, rozwijana głównie w USA, ale również w krajach europejskich, m.in. w Niemczech. Z tego względu Amazon był na rynku postrzegany raczej jako potencjalny konkurent InPostu, a nie jego partner.
Nasze źródła wśród zainteresowanych InPostem wymieniają duże globalne fundusze, takie jak KKR, Blackstone, Silverlake i Hellman & Friedman, Bloomberg donosił również o zainteresowaniu funudszu EQT. Advent ma też równolegle rozważać wprowadzenie InPostu na giełdę, tyle że tym razem już nie w Warszawie, a w Londynie (firma prowadzi działalność głównie w Polsce, ale ma wciąż paczkomaty za granicą, przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, gdzie jest ich ponad tysiąc).
Nasze źródła wskazują, że najbardziej zdeterminowane do kupna InPostu powinno być Allegro, dla którego przejęcie go przez któregoś z konkurentów może być poważnym ciosem.
"Grupa zawarła długoterminowe porozumienie z InPostem w sprawie dostarczania przesyłek do paczkomatów. W przyszłości jakiekolwiek osłabienie tej współpracy lub podwyżki cen mogą wpłynąć na atrakcyjność tej formy dostawy. To może wpłynąć na chęć dokonywania przez konsumentów zakupów na platformie, co z kolei może wywrzeć negatywny wpływ na sprzedaż grupy, jakość jej procesów logistycznych i koszty dystrybucji oraz może mieć materialny negatywny wpływ na biznes Allegro, kondycję finansową i wyniki operacyjne" - czytamy w prospekcie Allegro