W środę, 17 kwietnia, po sesji, spółka opublikowała wyniki za I kwartał 2024 r. Zysk netto w tym okresie wyniósł 150,2 mln zł. To więcej niż rok temu mimo spadku przychodów o 10 proc.
Dwóch analityków zdecydowalo się na zmianę rekomendacji.
- Łukasz Rudnik z Trigona radzi "trzymaj" z ceną docelową 868 zł, wyraźnie wyższą niż do tej pory (642 zł), wynika z danych agencji Bloomberg. Specjalista spodziewa się 5,36 mld zł przychodów spółki w 2024 r. (zgodnie z konsensem), 951 mln zł EBOTDA (konsens o 926 mln zł) i 596 mln zł zysku netto (konsens to 541,6 mln zł).
- Jakub Bronicki z PKO BP podniósł zalecenie z "trzymaj" do "kupuj", a cenę docelową z 685,5 do 906 zł. Jego prognoza przychodów to 5,55 mld zł, EBITDA to 998 mln zł, a zysku netto 625 mln zł.
Według danych agencji Bloomberg, dla akcji Grupy Kęty obowiązuje jednak pozytywna rekomendacja, trzy neutralne i cztery negatywne. Średnia z cen docelowych to 733,6 zł, o 11 proc. mniej od kursu na GPW.