- Wcześniej trudno nam było sobie wyobrazić, że spółka mogłaby wymyślić coś takiego, by przebić występ na ubiegłorocznej edycji E3. Okazało się, że to nas wyobraźnia zawiodła. Pomysł wykorzystania w grze i na pokazie Xbox popularnego i lubianego aktora hollywoodzkiego Keanu Reevesa jest marketingowym majstersztykiem. Mało, że Cyberpunk 2077 „skradł show”, to jeszcze gra przebiła się do głównego nurtu mediów, co powinno zaowocować zwiększeniem rozpoznawalności i wzrostem liczby potencjalnych graczy - uważa Tomasz Rodak.

Specjalista zaznacza, że jeszcze bardziej bezpiecznie czuje się z prognozą zakładającą wolumen sprzedaży gry w wysokości 21 mln sztuk w ciągu kwartału od premiery gry.
- Przy zastosowaniu naszych prognoz spółka jest obecnie notowana przy 11x P/E na 2020 rok i średnim 14x P/E na lata 2020-22 - dodaje Tomasz Rodak, który przejrzał po targach najpopularniejsze i najbardziej opiniotwórcze serwisy gamingowe.
- Opinie nt. Cyberpunka 2077 są w przeważającej większości pozytywne, aczkolwiek mniej entuzjastyczne niż rok temu. Tegoroczne demo nie było tak przełomowe jak ubiegłoroczne, gdyż w dużej mierze pokazywało te same rzeczy i nie zmieniło stanu naszej wiedzy o grze. Mamy nadzieję, że w przyszłości twórcy pokażą nam więcej (np. fabuła, wzajemne relacje między postaciami i interakcje z postaciami niezależnymi, itp.) - napisał Tomasz Rodak w raporcie, dostępnym w załączniku.