Andrzej Seremet: syndrom popiersia

Jerzy Turbasa,krawiec
opublikowano: 2012-10-18 11:21

Wizerunek osoby publicznej tworzy telewizja. Podczas transmisji wywiadów większą część sylwetki często zasłania stół.

Dół staje się więc mało istotny, spodnie i buty tracą na znaczeniu. Może to sprawia, że Andrzejowi Seremetowi, prokuratorowi generalnemu, zdarza się wkładać buty z podniesionymi noskami.

Krawiec o garderobie prokuratora generalnego: Przy długiej szyi włoski krój kołnierzyka koszuli byłby dla niego korzystniejszy (FOT. M. Wiśniewski)
Krawiec o garderobie prokuratora generalnego: Przy długiej szyi włoski krój kołnierzyka koszuli byłby dla niego korzystniejszy (FOT. M. Wiśniewski)
None
None

Była niegdyś krakowska moda noszenia się, w której dominowała pewna nutka konserwatyzmu w wymyślnych detalach, wynikająca z perfekcjonizmu kroju marynarki i stylu, które tworzyły niepowtarzalność wizerunku, podkreślającą niepowtarzalność osobowości. Tak się niegdyś ubierali luminarze nauki i sztuki, a dziś — żeby wymienić choćby Jana Marię Rokitę z jego nieodłącznym kapeluszem i butami dostępnymi jedynie na obstalunek czy fotografika Konrada Pollescha i jego muszkę. Przejdźmy zatem do meritum i postawmy sobie pytanie — czy zatrudniony w krakowskim Sądzie Apelacyjnym, a od dwóch lat pełniący urząd prokuratora generalnego Andrzej Seremet bardziej prezentuje właśnie niepowtarzalność czy już styl unijny — powtarzalny?

Gorące stanowisko

Urodził się 53 lata temu w Radłowie, stając się obok twórczyni warszawskiej Syrenki — rzeźbiarki Ludwiki Nitschowej — drugą postacią, z której mieszkańcy miasteczka są dumni. Po ukończeniu prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim podjął pracę w Sądzie Rejonowym i Wojewódzkim w Tarnowie. W latach 90. wyjechał na dwa lata do USA, by po powrocie osiąść w Krakowie i czasowo orzekać w Sądzie Najwyższym w Warszawie. Po oddzieleniu funkcji prokuratora generalnego od resortu sprawiedliwości został jako pierwszy nominowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego na to nowe stanowisko. Ostatnio stało się ono dość gorące i wzbudza najwyższe emocje.

Niewidoczny kolor

Niestety, bardzo rzadko pan prokurator generalny korzysta z garniturów w delikatne prążki, które zwykli nosić prawnicy. Wybiera na ogół faktury gładkie, w tonacjach popielatych, współgrające z jego krótko ściętymi szpakowatymi włosami, choć kolor brwi wskazuje, że niegdyś mógł być szatynem lub właścicielem włosów ciemnoblond i może dlatego ma także garnitur w tonacji zgaszonej zieleni. Harmonizują z nimi również szaroniebieskie oczy skryte za eksperckimi oprawkami okularów. Kolorystycznie zwykł nosić się dość niewidocznie, jedynie jakże kontrastowy kolor dyplomatki wyraźnie odstaje od wizerunku urzędnika. Bo przecież i krawaty z reguły dość niewidoczne, i koszule bez dbałości o krój kołnierzyka, choć może krój włoski o szerokim kącie rozwarcia przy znacznej długości szyi byłby bardziej korzystny. Należy do klasycznej kasty białych kołnierzyków. Wszak uznawany jest za świetnego sędziego, o głębokim poczuciu sprawiedliwości. Jego spokój wewnętrzny, opanowanie sprawiają wrażenie braku charyzmy, człowieka, którego się nie pamięta, ale solidnego urzędnika. I taki wizerunek najczęściej widzimy.

Ubrania konfekcyjne

Jego garnitury nie mają jakiegoś jednorodnego stylu — raz szerokie klapy, raz te najmodniejsze wąskie — co pokazuje, że jego właściciel nie przywiązuje do tych spraw szczególnej estymy. Kupuje garnitur, który jest zgodny z jego numeracją i oczekiwaną kolorystyką. Wspólne konferencje z premierem Donaldem Tuskiem wskazują, że garnitury szefa rządu są niewątpliwie z wyższej półki. Poza różnicami niuansowymi wymieńmy te podstawowe, cechujące ubrania konfekcyjne — niedopasowanie długości rękawów. Lewy bywa za długi o 1,5 cm, a prawy o około 3,5 cm, a różnica wynika z praworęczności pana prokuratora i znacznego pochylenia prawego ramienia. Najczęstszymi okazjami zobaczenia pierwszego prokuratora kraju stają się konferencje prasowe, wywiady bądź wystąpienia sejmowe. Wówczas trzy czwarte postaci zasłania stół konferencyjny lub mównica. Praktycznie wizerunek osoby publicznej tworzą kanały telewizyjne. Dół sylwetki staje się mało istotny, spodnie i buty tracą na znaczeniu. Wizerunek medialny ogranicza się do popiersia. Zatem nie dowiemy się, że prokurator generalny jest raczej średniego wzrostu i jakie nosi buty. Może syndrom popiersia sprawia, że zdarza mu się wkładać buty z podniesionymi noskami, jak zresztą bardzo wielu postaciom naszej polityki. Zapewne z podobnego powodu...

Prążek Ala Capone

Wygląda na to, że Andrzej Seremet reprezentuje typowy styl urzędniczy, no może poza jednym ubraniowym wyjątkiem. W garderobie ma — zapewne nieświadomie — garnitur w wyrazisty tenis w szerokie prążki. Dość zadziwiająca to faktura u prokuratora, biorąc pod uwagę, że to ulubiona tkanina osobników, którzy jeżeli zasiadali w sądzie, to raczej po przeciwnej stronie barykady. Żeby jedynie przypomnieć takiego dżentelmena jak… Al Capone.

Andrzej Seremet

Prawnik, były sędzia, od 31 marca 2010 r. prokurator generalny.