W poniedziałek mocno w górę poszedł też rodzimy WIG20. Wsparciem da kupujących jest m.in. zakończenie wczorajszego maratonu, jakim był szczyt Unii Europejskiej, na którym ostatecznie udało się uzgodnić kształt i warunki funduszu odbudowy gospodarek po koronawirusie. Ciekawostką jest fakt, iż moment ogłoszenia porozumienia stał się pretekstem do lokalnej realizacji zysków na parze EUR/USD. Dodatkowo raz po raz na rynek napływają informacje dotyczące postępów w pracach nad szczepionką na COVID-19. Gdy dodamy do tego odbijające wskaźniki makro oraz podtrzymanie wsparcia ze strony instytucji centralnych, to nie dziwi wyraźny spadek awersji do ryzyka na rynkach.
Globalne indeksy strachu znajdują się najniżej od końca lutego, a więc okresu początku pandemii. Z dobrych nastrojów korzysta również krajowa waluta. Złoty jest najmocniejszy do dolara od marca (okolice 3,87 zł) pomimo gołębiej retoryki ze strony członków Rady Polityki Pieniężnej. Wsparciem dla złotego są również dane makro, m.in. o produkcji przemysłowej w czerwcu (+0,5 proc. r/r), które były zdecydowanie lepsze od oczekiwań rynku. Należy jednak pamiętać, iż pomimo byczych nastrojów jesteśmy ciągle jedynie w fazie odbicia po zapaści z marca/kwietnia, a stan globalnej gospodarki jest zdecydowanie poniżej punktu odniesienia sprzed epidemii.