Minister skarbu zachęca arabskich inwestorów do inwestycji w polskie spółki. Za kilka dni przedstawi im ofertę prywatyzacyjną.
Aleksander Grad, minister skarbu, liczy, że arabski kapitał uchroni prywatyzację polskich spółek od skutków kryzysu. Kłopoty sektora finansowego w USA i Europie sprawiają, że na rynku kapitałowym trudno uplasować nawet oferty dobrych spółek z atrakcyjnych branż. Przykładem może być poznańska grupa energetyczna Enea.
Inwestorów z krajów arabskich mają zachęcić do przyjrzenia się naszej ofercie dwie wizyty polskich delegacji na Bliskim Wschodzie. Zaplanowano je na początek i połowę listopada.
— Kapitał arabski może dzisiaj pomóc w dobrej realizacji prywatyzacji, w lepszym lokowaniu spółek na GPW, więc chcemy tę ofertę bardzo poważnie zaprezentować i zaoferować tym krajom wejście w ważne w Polsce sektory, i to wejście nie symboliczne, ale bardzo konkretne — powiedział Aleksander Grad w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.
Na Bliski Wschód szef MSP zabiera szefów największych polskich spółek kontrolowanych przez skarb państwa. Silną reprezentację będzie miała branża chemiczna (Police, Puławy, Ciech, Kędzierzyn i Tarnów) i energetyczna (m. in. Tauron). Arabskim funduszom będą się prezentowały polskie uzdrowiska, a nawet PLL Lot.
Na saudyjski kapitał liczą m.in. Azoty Tarnów. Spółka chwali się, że już prowadzi negocjacje z dużym partnerem z tego regionu w sprawie wybudowania wspólnej instalacji w Arabii Saudyjskiej. Według Jerzego Marciniaka, prezesa tarnowskiej firmy chemicznej, rozmowy powinny zostać sfinalizowane na początku przyszłego roku.