Grupa z nawiązką wykonała zakładaną na 2009 r. sprzedaż. Liczy na jeszcze lepsze wyniki w tym roku.
Armatura Kraków, grupa specjalizująca się w produkcji baterii sanitarnych, zaworów i grzejników, ma powody do zadowolenia.
— Plan sprzedaży na 2009 r. wykonaliśmy w 100 proc. Sprzedaż osiągnięta na poziomie skonsolidowanym była nieco powyżej prognozy — mówi Konrad Hernik, prezes Armatury Kraków.
Oficjalna prognoza grupy zakładała uzyskanie 223,2 mln zł przychodów, 27,2 mln zł zysku netto i 22,5 mln zł EBITDA.
— Motorem sprzedaży w 2009 r. były grzejniki i zawory. W tym roku także liczymy na dalsze wzrosty, wprowadając do oferty nowe grupy produktów. Spodziewam się, że dynamika przychodów w 2010 r. utrzyma się na poziomie kilkunastu procent — dodaje Konrad Hernik.
Przypomnijmy, że długoterminowe założenia władz Armatury mówią o 342,8 mln zł skonsolidowanej sprzedaży w 2012 r.
Duże nadzieje zarząd wiąże z nowymi rynkami eksportowymi, zwłaszcza Węgrami, Rumunią i Chorwacją, gdzie spółka weszła do marketów budowlanych. Mają one zrekompensować słabszą sprzedaż na Wschodzie. Prezes Armatury spodziewa się w tym roku "znacznego" wzrostu eksportu wobec 2009 r.
Decyzje o kolejnych przejęciach spółka odkłada na drugie półrocze. Na początku minionego roku Armatura kupiła część majątku Toory Poland, a kilka miesięcy temu nabyła pakiet kontrolny w Armagorze (producent zaworów).
Władze Armatury przygotowują się też do sprzedaży krakowskich nieruchomości. Decyzje zapadną najwcześniej w połowie roku.