Asseco wprowadza nowy standard raportowania

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2021-08-06 17:05

Największa polska spółka informatyczna będzie przekazywała wstępne wyniki komunikatem giełdowym tylko wtedy, gdy będą niespodziewanie dobre lub złe

Przeczytaj i dowiedz się:

  • dlaczego Asseco opublikowało wstępne wyniki na stronie www, a nie w ESPI,
  • jakie informacje będą w ten sposób publikowane,
  • jak zareagował kurs spółki na wstępne wyniki,
  • co o takiej praktyce myślą eksperci.

Na stronie internetowej, a nie komunikatem giełdowym, Asseco Poland poinformowało o szacunkowej wysokości zysku za drugi kwartał i całe pierwsze półrocze 2021 r. Był to pierwszy taki przypadek w historii. Wcześniej spółka przekazywała takie informacje w systemie ESPI, ale jeszcze wcześniej informacje o jej kondycji pojawiały się dopiero w oficjalnych raportach okresowych. Na ten za pierwsze półrocze 2021 r. trzeba poczekać do 25 sierpnia, a więc niemal trzy tygodnie.

Asseco tłumaczy, że ze względu na strukturę grupy oraz proces konsolidacji, a także zakres ujawnień wymaganych zgodnie z międzynarodowymi standardami rachunkowości, oraz fakt przeglądu półrocznych sprawozdań przez biegłego rewidenta, 25 sierpnia 2021 r. jest najszybszym możliwym terminem publikacji oficjalnego sprawozdania za pierwsze półrocze.

Z drugiej strony, spółki z grupy, które notowane są na giełdach w Warszawie, Tel Awiwie oraz na amerykańskim Nasdaqu przekazały już swoje wyniki, co z z dużym prawdopodobieństwem pozwala szacować wyniki Asseco Poland. Te ostatnie są zresztą uwzględniane w wynikach Cyfrowego Polsatu, co było bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia publikacji wstępnych informacji finansowych w systemie ESPI.

- Dotychczasowa praktyka postępowania Asseco Poland – w związku z koniecznością przekazania do spółki Cyfrowy Polsat wysokości wyniku netto osiągniętego przez grupę Asseco Poland za dany okres sprawozdawczy – w sposób nadmiarowy realizowała komunikację za pośrednictwem kanałów przeznaczonych do publikacji informacji regulowanych. W związku jednak z brakiem innych wytycznych spółka postrzegała tę praktykę jako jedyną możliwą – komentuje Joanna Paczkowska-Tatomir, IR manager w Asseco Poland.

Akcjonariusze się cieszą:
Akcjonariusze się cieszą:
Po publikacji wstępnej informacji o zysku Asseco Poland, którego prezesem i właścicielem około 10 proc. akcji jest Adam Góral, podrożało o 4,3 proc. A kurs spółki i tak jest na 14-letnich szczytach.

Dobre praktyki GPW

Odejście od dotychczasowej praktyki 5 sierpnia 2021 r. jest pochodną tego, że 1 lipca 2021 r. weszła w życie nowa wersji dobrych praktyk spółek notowanych na GPW. Można w nich przeczytać, że „spółka umożliwia zapoznanie się z osiągniętymi przez nią wynikami finansowymi zawartymi w raporcie okresowym w możliwie najkrótszym czasie po zakończeniu okresu sprawozdawczego, a jeżeli z uzasadnionych powodów nie jest to możliwe, jak najszybciej publikuje co najmniej wstępne szacunkowe wyniki finansowe”.

Same dobre praktyki to jednak nie wszystko.

Jeżeli szacunkowe informacje finansowe nie stanowią informacji poufnej, ich publikacja powinna odbywać się poprzez inne kanały komunikacji niż kanał przeznaczony dla publikacji informacji regulowanych. Należy jednocześnie pamiętać, że w sytuacji gdy informacje finansowe stanowią informację poufną, np. gdy wskazują na istotne odchylenie od oczekiwań rynkowych uzasadnionych dotychczasowymi wynikami i zdarzeniami i/lub gdy w opinii spółki mogą mieć znaczący wpływ na notowania akcji spółki, ich ujawnienie następuje w trybie i na warunkach określonych w art. 17 Rozporządzenia MAR. W każdym przypadku to do spółki należy dokonanie oceny, czy dana informacja stanowi informacje poufną” – czytamy we wskazówkach do dobrych praktyk datowanych zaledwie na 29 lipca 2021 r.

To właśnie one były bezpośrednim powodem publikacji wstępnych wyników na stronie internetowej, zamiast w systemie ESPI.

10 proc. to za mało

Asseco oceniło więc, że sam fakt iż zysk jest większy od konsensusu PAP o 9,8 proc. nie będzie miał znaczącego wpływu na notowania. W trakcie sesji, podczas której inwestorzy mogli zareagować na informację, akcje Asseco Poland podrożały 4,3 proc.

- Przy takiej liczbie analityków, jaka pokrywa naszą spółkę konsensus jest rozsądnym punktem odniesienia. Różnica plus minus 10 proc. w stosunku do konsensusu nie jest jednak czymś niespotykanym. Rozrzut prognoz analityków potrafi być znacznie większy. W sposób ciągły komunikujemy się z rynkiem w zakresie naszej działalności i perspektyw rozwoju, a także ewentualnego wpływu na nasze wyniki istotnych transakcji jednorazowych. Analizując daną informację w kontekście MAR badamy nie tylko rynkowy konsensus, ale również oczekiwania rynku na podstawie publicznie pojawiających się informacji i odchylenia od wyników w minionych okresach sprawozdawczych. Mamy określone wewnętrzne regulacje, które pozwalają nam oceniać istotność danych informacji i klasyfikować je zgodnie z MAR – zaznacza Joanna Paczkowska-Tatomir.

IR manager Asseco zaznacza, że choć opublikowana na stronie internetowej informacja, podobnie jak wcześniejsze komunikaty ESPI, odnosi się tylko do wyniku netto, spółka planuje poszerzenie danych przekazywanych przed oficjalnym raportem.

- Docelowo chcemy podawać nie tylko zysk netto, ale również inne poziomy z rachunku wyników, jak sprzedaż czy EBITDA – informuje Joanna Paczkowska-Tatomir.

To czy pojawią się na stronie internetowej czy w systemie ESPI będzie zaś zależało od każdorazowej oceny informacji przez pryzmat przepisów MAR.

Asseco twierdzi przy tym, że według KNF raporty okresowe nie powinny być zasadniczo traktowane jako informacje poufne z uwagi na to, że raport okresowy sporządzony prawidłowo nie powinien wpływać na kurs akcji (cenotwórczość) i powinien być jedynie zebraniem i potwierdzeniem „obrazu” emitenta, jaki można było ustalić i przewidzieć na podstawie wcześniej prezentowanych przez niego informacji.

Poznaj program konferencji online “Regulacje ESG dla instytucji finansowych”, 14 października 2021 >>

Okiem eksperta
To nie jest najlepsza praktyka
Grzegorz Chłopek
Dyrektor zarządzajacy w iWealth Management, były zarządzający Nationale-Nederlanden OFE
To nie jest najlepsza praktyka

Po stronie spółki jest decyzja co jest informacją istotną, a co nie. Trudno się nie zgodzić, że gdzieś granicę trzeba postawić. Z punktu widzenia równości dostępu do informacji publikacja wstępnych wyników na stronie internetowej spółki zamiast w systemie ESPI jest w porządku. Wszyscy mogą zapoznać się z tą informacją w tym samym momencie. Problem polega jednak na tym, że gdyby wszystkie spółki tak robiły, to kanałów informacyjnych, które należałoby śledzić zrobiłoby się bardzo dużo. Powstaje więc pytanie czy racjonalne jest, że o pewnych informacjach inwestorzy będą się dowiadywać ze strony internetowej spółki czy mediów społecznościowych. Moim zdaniem nie jest to najlepsza praktyka.