Audioteka stawia na audioshow

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2020-07-19 22:00

Spółka robi ukłon w stronę odbiorców, którzy — poza audiobookami — lubią krótsze formaty. Na produkcję wyda kilka milionów złotych

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- w jaki sposób pandemia zmieniła biznes Audioteki, 

- jakie plany na spółka na rozwój biznesu,

- jakie projekty realizuje, 

- jaki bedzie nowy model działalności firmy.

W czasie lockdownu od głównego źródła przychodów odcięte zostały turystyka, gastronomia, ruch lotniczy, branża beauty itd. O ich sytuacji w ostatnich miesiącach mówiło się najwięcej. Ale pandemia koronawirusa solidnie dała się we znaki także twórcom scenicznym, których aktywność była odmrażana najpóźniej.

KREATYWNY BIZNES:
KREATYWNY BIZNES:
Marcin Beme, założyciel Audioteki, liczy na to, że kapitał przeznaczony na nowe produkcje audio przyczyni się do utrzymania branży kreatywnej na wysokim poziomie. Będzie to oznaczać dopływ wartościowych treści do słuchania.
Fot. ARC

Z propozycją dla nich wyszła wówczas Audioteka, platforma udostępniająca i produkująca audiobooki. Firma jest gotowa przeznaczyć do 4 mln zł na nowe treści i formaty audio. Konceptów szuka wśród pisarzy, reżyserów, realizatorów audio, reportażystów, scenarzystów, dokumentalistów itd. Działa z korzyścią również dla siebie — chce dopasować ofertę do trendów na rynku i przyciągnąć nowych słuchaczy.

— Audioteka weszła w nową fazę, nie jest już tylko „księgarnią do słuchania”, czyli sklepem z książkami w formie audio. Użytkownicy, którzy są z nami od lat, są rozkochani w długich, książkowych formach, nowych przyciągają jednak coraz częściej zwięzłe, bardziej dynamiczne materiały. Z krótszymi, zróżnicowanymi formatami — superprodukcjami, audioserialami, podcastami, audioreportażami itp. zaczęliśmy eksperymentować bardzo wcześnie, pierwsza superprodukcja powstała w 2010 r., a pierwszy audioserial w 2015 r. Cześć naszych nowych formatów bazowała i bazuje na treści książek, część z nich była i jest pisana bezpośrednio na potrzeby naszych nagrań. Formaty własnych audioshows to nowa waluta w świecie dźwięku — twierdzi Marcin Beme, założyciel Audioteki.

W ramach programu „Usłysz kulturę” do firmy wpływa wiele projektów. Na zakup najciekawszych scenariuszy i ich realizację Audioteka przeznaczy w pierwszejserii 2 mln zł. Uaktywnienie kolejnej transzy będzie uzależnione od tego, jak nowe formaty zostaną przyjęte przez użytkowników platformy.

Na fali pandemii

O aktywność użytkowników Audioteka przez moment się mocno obawiała — spodziewano się dużego spadku w czasie pandemii. Jej użytkownicy bowiem najczęściej słuchają audiobooków w ruchu — w czasie podróży, spaceru, fitnessu, zakupów itp., które zostały czasowo zminimalizowane.

— Jednak było zupełnie na odwrót. Zanotowaliśmy w krótkim czasie niemal dwukrotny wzrost słuchalności. Zyskaliśmy także nowych odbiorców. W Audiotece obiecujemy użytkownikom uatrakcyjnienie mijającego czasu o dobrze opowiedziane historie. Ta obietnica obroniła się również w sytuacji wymuszonej izolacji społecznej. Wspomagaliśmy się oczywiście dodatkowymi akcjami marketingowymi i promocyjnymi — przyznaje Marcin Beme.

Nowy model działania

Szef Audioteki zaobserwował diametralne przemodelowanie schematu słuchalności, w którym aktywność użytkowników była większa w dniach roboczych, a malała w weekendy. Od momentu ogłoszenia lockdownu i przejścia szkół na nauczanie zdalne aktywność stała się mniej przewidywalna. Obecnie sytuacja powoli wraca do normy.

— Poziom słuchalności nieco już spadł względem tygodni z najwyższym wzrostem związanym z COVID-19, ale pozostaje dużo powyżej średniej sprzed lockdownu — mówi Marcin Beme.

Firma zmuszona została do szybkiego przestawienia się na produkcję zdalną. Lektorzy zostali wyposażeni w sprzęt do nagrań i wykonywali pracę poza studiem, a jeśli już w nim pozostawali, to np. zdalnie łączyli się z reżyserem.

— W modelu pracy zdalnej rozpoczęliśmy nagrania nowych audioshows, m.in. superprodukcji Remigiusza Mroza „Lot 202” zaoferowanej naszym słuchaczom w formie audioserialu. Oczywiście, liczymy na to, że wrócimy do wcześniejszego trybu pracy, jednak wiele elementów usprawniających działanie na pewno pozostawimy. Ostatnia nasza produkcja w Berlinie była reżyserowana bezpośrednio z Zurychu. Coś, co jakiś czas temu brzmiałoby abstrakcyjnie, dziś jest normą i szansą. Nasz produkcyjny świat się wypłaszczył — deklaruje Marcin Beme.

Audioteka została założona w 2008 r. Funkcjonuje w 11 krajach. Najwyższe przychody uzyskuje z działalności w Niemczech, w dalszej kolejności są kraje hiszpańskojęzyczne oraz Polska. Firma uaktywniła się także m.in. w Czechach, Szwajcarii, Francji i Turcji. W 2019 r. wypracowała ponad 67 mln zł przychodów, a wartość EBITDA była bliska 11 mln zł. Platforma gromadzi blisko 500 tys. aktywnych słuchaczy miesięcznie.

OKIEM PRZEDSIĘBIORCY

Ochota na e-rozrywkę

PAWEŁ BIARDA, członek zarządu ds. komercyjnych w Nexerze

Zapotrzebowanie na dostęp do wirtualnej rozrywki rośnie, zwłaszcza kiedy możliwość korzystania z niej w realnym świecie jest ograniczona. Na przełomie marca i kwietnia przeprowadziliśmy badanie, z którego wynika, że rozrywkę, tak samo jak pracę czy naukę, przenieśliśmy do sieci. 81 proc. ankietowanych zadeklarowało, że za pośrednictwem internetu ogląda filmy. Dla porównania: w ubiegłym roku takiej odpowiedzi udzieliło 59 proc. badanych. Ponad połowa respondentów korzysta z serwisów VOD, a wśród nich największą popularnością cieszą się: Netflix, HBO GO, Player, Ipla. O 13 pkt proc. wzrósł także odsetek osób słuchających muzyki za pośrednictwem serwisów streamingowych — obecnie jest to ponad 60 proc. Dużą popularność zyskały również gry komputerowe — tak czas wolny spędza 35 proc. badanych (o 13 pkt proc. więcej niż w 2019 r.). Część zachowań, które nabyliśmy w czasie pandemii, pozostanie z nami na dłużej.