Azjatyckie giełdy kończyły w większości notowania spadkami głównych indeksów. W Tokio indeks Nikkei stracił na wartości siódmą sesję z rzędu. Inwestorzy pozbywali się akcji eksporterów, co wiązało się ze wzmocnieniem jena wobec dolara.
Jen umacnia się wobec dolara drugi dzień z rzędu. Inwestorzy pozbywają się akcji największych eksporterów, dla których mocny jen oznacza pogorszenie wyników. W dół poszła cena papierów z branży komputerowej, m.in. TDK, Canona i Sony. W przypadku tego ostatniego umocnienie się japońskiej waluty wobec dolara o jednego jena oznacza spadek zysku operacyjnego o 6-8 mld JPY.
Wzmocnienie jena nie zaszkodziło wycenie akcji największych spółek motoryzacyjnych, m.in. Toyoty, Nissana i Hondy. Ich akcje drożały mimo iż ostatnia ze spółek aż 90 proc. zysku operacyjnego generuje na amerykańskim rynku.
Na giełdzie koreańskiej panowały lepsze nastroje niż w Tokio. Mocno zdrożały papiery Chohung Bank. Dziennik Maeil Business poinformował, że Shinhan Financial Group podniósł stawkę w wyścigu o przejęcie należącego do rządu pakietu akcji piątego koreańskiego kredytodawcy.
Zdrożały akcje Samsung Heavy Industries. Największa stocznia świata otrzymała zlecenia na budowę 15 statków od armatorów z Wielkiej Brytanii, Hongkongu i Turcji. Wartość kontraktu wynosi 714 mln USD.
Giełda tajwańska zakończyła notowania spadkiem. Staniały papiery największych producentów półprzewodników, Taiwan Semiconductor i United Microelectronics. Jednym z powodów przeceny były ostatnie wypowiedzi Andy Grove’a, przewodniczącego rady dyrektorów Intela. Jego zdaniem, nie można oczekiwać poprawa koniunktury w branży w krótkim okresie.
Wzrostem kursu zakończyły sesję papiery China Motor, największego miejscowego producenta aut. UBS Warburg podniósł cenę docelową akcji spółki w związku z planowanym przez nią na marzec uruchomieniem produkcji aut modelu lancer w Chinach.
MD