Baca czuje wiatr od Tatr

Weronika A. Kosmala
opublikowano: 2016-02-18 22:00

Na rynku nieruchomości w Zakopanem wiatr wiał ostatnio pod narty. W okolicznych gminach — wywiewał tylko kapitał.

Widok na skocznię może podnosić ceny apartamentów do 16 tys. zł za mkw., zasilając statystyki zakopiańskiego rynku pierwotnego. Na wtórnym porywy raczej nie są odczuwalne, bo ceny na poziomie 7 tys. zł za mkw. od kilku lat prawie się nie zmieniają — spora część budynków kupowana jest po to, żeby na ich miejscu powstały nowe, a drewniane wille z XIX wieku zwykle sprzedają się tylko na widokówkach. Trochę dalej, na przykład w Kościelisku, grunt pod budowę można kupić średnio za 350 zł za mkw. — czyli po najniższej cenie od wielu lat — ale o jego inwestycyjnym potencjale nie wypowiada się jednoznacznie nawet bardzo śmiały baca.

Ruch pod Giewontem

Ciepły front krąży głównie nad tym segmentem, o którego cenach decydują deweloperzy. Początek ubiegłego roku wzbudził w inwestorach entuzjazm, bo już w pierwszych trzech miesiącach przeciętna cena za mkw. nowego mieszkania wzrosła o 1 tys. zł — wynika z danych Instytutu Analiz MRN. Pod koniec III kw. wynosiła już 10,2 tys. zł za mkw. i, zdaniem autora raportu, w najbliższym czasie nie powinna ulec większym zmianom. Mieszkania w ścisłym centrum rozchwytywane są na długo przed powstaniem budynków, a lokale w nowoczesnych apartamentowcach wycenia się od 12,5 tys. zł za mkw. — ale nawet w obrębie samego Zakopanego trudno mówić o wyraźnym trendzie, który równomiernie podnosiłby ceny we wszystkich sektorach.

Miasto podzielone jest na ponad 30 obszarów o różnych planach zagospodarowania przestrzennego, a więc potencjał wzrostu obserwowany jest przeważnie tam, gdzie zapisy nie wykluczają wielorodzinnej zabudowy. Jeśli jednak inwestor myśli o lokalu na typowym blokowisku, może wybierać wyłącznie z ofert w starym budownictwie — w centrum Zakopanego za mieszkanie w zmodernizowanym bloku z końca lat 70. trzeba zapłacić 6-6,5 tys. zł za mkw., bo na cenę wpływa przede wszystkim położenie.

— W blokach z lat 70.-80. kupowane są też mieszkania, które po odnowieniu można przeznaczyć na krótkoterminowy wynajem, jednak inwestycje w tym celu realizowane są w 90 proc. w apartamentowcach i mogą się wiązać z wydatkiem powyżej 600 tys. zł. Klienci skłonni przeznaczyć około 300 tys. zł poza starszymi blokami mają do wyboru budynki powstałe około 2000 r., w których mieszkania o wyższym standardzie kosztują 7,5-8,5 tys. za mkw. — komentuje Paweł Bucki z Vega Nieruchomości.

Na całym rynku wtórnym zimowej stolicy średnie ceny od dawna wynoszą około 7 tys. zł za mkw., a przeciętna stawka na poziomie 7,4 tys. zł notowana była ostatnio w 2011 r., wynika z raportu MRN. Pomimo różnic cenowych nowych mieszkań w Zakopanem i okolicach sprzedało się w 2015 r. właściwie tyle samo co tych z drugiej ręki.

Kościelisko wstaje z kolan

Jednym ze sposobów na wybudowanie obiektu w centrum Zakopanego jest zakup zabudowanej działki — w ubiegłym roku dokonano kilkudziesięciu takich transakcji, a średnie ceny utrzymywały się na poziomie 6 tys. zł za mkw. powierzchni użytkowej. Dużo mniej takich zakupów zrealizowano w Kościelisku, gdzie stawka wynosi już 4 tys. zł, a jeszcze mniej w takich gminach, jak Poronin, Bukowina Tatrzańska czy Biały Dunajec, w których metr kwadratowy powierzchni użytkowej kosztuje 3,5 tys. zł. Na rynku wtórnym mieszkania w Kościelisku są cenowo zbliżone do tych w Zakopanem, ale na metr kwadratowy nowego lokalu na wsi wystarczy już średnio 7,5 tys. zł.

Największą dysproporcję widać jednak w cenach gruntów, bo metr kwadratowy w mieście Krupówek kosztuje przeciętnie ponad 2 razy więcej niż w sąsiadującym Kościelisku, w którym cena spadła już do 350 zł. Plany zagospodarowania przestrzennego w tej gminie ograniczają działania deweloperów do zabudowy bliźniaczej, która pozwala na wydzielenie zaledwie kilku apartamentów, a ewentualne inwestycje hamuje w dodatku słabo rozwinięta infrastruktura.

— Ceny są najniższe, ale liczba transakcji w 2015 r. była dużo większa niż w innych gminach. Poza tym trudno znaleźć w okolicy Zakopanego miejsce z taką panoramą — komentuje Marek Suchodół z MRN. — Kościelisko podupadło — uważa Paweł Bucki. — Myślę, że będzie odbicie — mówi Marek Suchodół.