Baildon: restrukturyzacja przez upadłość

Katzrzyna Jaźwińska
opublikowano: 2001-05-18 00:00

Baildon: restrukturyzacja przez upadłość

W zaktualizowanym programie dotyczącym hutnictwa Ministerstwo Gospodarki przewiduje restrukturyzację niektórych hut przez upadłość. Taką drogę musiał już wybrać zarząd Huty Baildon.

Zarząd Huty Baildon zgłosił wniosek o ogłoszenie upadłości.

— Końcowa faza restrukturyzacji firmy przypada na trudny dla branży okres. Duży napływ taniej stali do Polski, schłodzenie gospodarki, wycofanie się banków z finansowania hutnictwa oraz zerwanie przez ZUS porozumienia w sprawie spłaty zobowiązań zmusiły nas do ogłoszenie upadłości — twierdzi Andrzej Zaborek, dyrektor biura zarządu i nadzoru właścicielskiego katowickiej spółki.

ZUS naliczył hucie odsetki przekraczające 80 mln zł, co spowodowało, że wysokość zobowiązań przekroczyła wartość jej aktywów.

Mimo to spółka zamierza kontynuować prywatyzację przez sprzedaż zorganizowanych części zakładu. Huta nie przestanie funkcjonować i nie straci szans na dalszy rozwój. Upadłość jako formę restrukturyzacji lansuje zresztą znowelizowany program restrukturyzacji stalowego sektora, przygotowany w Ministerstwie Gospodarki. Andrzej Zaborek zapewnia, że huta prowadzi negocjacje z potencjalnymi inwestorami, działającymi na europejskim rynku. Nie ujawnia jednak ich nazw. Szanse na realizację takiej drogi przekształceń są duże, bo Hucie Baildon udała się prywatyzacja spółek zależnych. Wydzieliła 17 firm, a większość z nich pozyskała takich inwestorów, jak ESAB, Sandvik, Valbruna, Kopex czy PIW Enpol.

Środki z prywatyzacji spółek pozwoliły Hucie Baildon na częściowe sfinansowanie restrukturyzacji. Modernizacja pochłonęła 300 mln zł. Środki przeznaczono na budowę tzw. walcowni wieloliniowej, instalacji linii ciągłego odlewania stali i oczyszczalnię ścieków. Na dokończenie pierwszego projektu zabrakło jednak 20 mln zł. Mimo starań zarządu huty, nie udało się uzyskać kredytów bankowych.