Bank BPH przestał się kurczyć

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2013-08-14 08:10

Portfel wciąż chudnie, ze względu na wygaszanie niektórych kategorii kredytów. Sprzedaż tych, na których bank chce się skoncentrować, szybko rośnie.

To już szósty z siedmiu banków, które zaskoczyły kwartalnymi wynikami. W przypadku Banku BPH niespodzianka związana jest z kosztami, znacząco niższymi, niż spodziewał się rynek. Bank wydał w drugim kwartale 269 mln zł, podczas gdy analitycy spodziewali się 297 mln zł (średnia ocen). Różnica w dużej mierze wynika z aktualizacji rezerw na wypłatę premii dla pracowników, które obniżyły koszty prawie o 28 mln zł. Łącznie wydatki banku w II kwartale zmniejszyły się o 27,6 proc.

Uwagę zwraca też rosnąca sprzedaż kredytów w banku. Portfel wciąż się kurczy — na koniec II kwartału zobowiązania klientów indywidualnych wynosiły 21,9 mld zł i były o 8,4 proc. rok do roku. Jest to efekt, jak tłumaczy bank, wycofania z oferty kredytów samochodowych i wyhamowania sprzedaży hipotek. Sprzedaż kredytów gotówkowych, na które BPH nastawił się kilka kwartałów temu, jest wysoka. W II kwartale bank udzielił 519 mln zł kredytów konsumpcyjnych, czyli o 6,3 proc. więcej niż rok temu. W czerwcu sprzedaż osiągnęła rekordowy poziom. W kredytach firmowych dynamika jest jeszcze wyższa. Łącznie bank przyznał 1,24 mld zł — o 37 proc. więcej niż w II kwartale 2012 r. i o 49 proc. niż kwartał wcześniej. Na klientów korporacyjnych przypadło 768,8 mln zł (odpowiedniowzrost o 27,5 proc. i 59,6 proc.), a na małe i średnie firmy 470,0 mln zł (wzrost o 57 proc. i 34,6 proc.). Pomimo tak wysokiej dynamiki również w części korporacyjnej portfel skurczył się do 4,7 mld zł, wobec 5,2 mld zł na koniec czerwca 2012 r. Bank wyjaśnia, że stało się tak, ponieważ wygasił kredyty „niegwarantujące adekwatnego do oczekiwań zwrotu z kapitału”. Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego, chwali kredytowy renesans w Banku BPH.

— To dobra wiadomość. Ostatnio BPH wyglądał jak „zwijający się” bank, który jak zetnie koszty, to zaraz spadają mu też przychody i w efekcie cały czas znajduje się w tym samym miejscu. Być może ten trend się odwróci — mówi Andrzej Powierża. Bank BPH miał 44,5 mln zł zysku w II kwartale wobec 41,8 mln zł w I kwartale.