Zaległe zadłużenie przedsiębiorców związanych z handlem na targowiskach i bazarach wyniosło w maju 2023 r. niemal 84 mln zł. To o ponad 4,5 mln zł więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, ale oznacza to wzrost o niecałe 6 proc. W tym czasie cały handel podwyższył wartość swoich przeterminowanych o minimum 30 dni rat kredytów oraz nieopłaconych faktur zgłoszonych do BIG InfoMonitor o 10 proc. – wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i w bazie informacji kredytowych BIK.

– Mimo przyrostu zaległości sytuacja finansowa tego biznesu zdaje się stabilizować. Po pierwsze ubyło 206 niesolidnych płatników, a po drugie, dynamika przyrostu nieopłaconych w terminie zobowiązań nie jest już tak wysoka, jak w pierwszym roku pandemii. Dla porównania w okresie od marca 2020 r. do marca 2021, kwota zaległości wzrosła o przeszło 7 mln zł i to mimo tego, że hale targowe były wówczas uznawane za bezpieczne miejsce zakupów – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Średnia zaległość z tytułu niespłaconych zobowiązań kredytowych i faktur w przypadku firm handlujących na targach żywnością, napojami i tytoniem, wynosi 41,4 tys. zł. Zaległości ma tu 730 podmiotów (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych). Wśród handlujących obuwiem i tekstyliami przeterminowane zobowiązania ma 1195 firm i w grę wchodzi 23,3 tys. zł przeciętnego długu. W przypadku pozostałych firm sprzedających na straganach, średnio na jednego z 771 niesolidnych dłużników, przypada 33,6 tys. zł.
Według BIG InfoMonitor przewidywania co do przyszłości przedsiębiorców handlujących na targowiskach, szczególnie tych oferujących żywność, są dobre.
– Polacy darzą bazary dużym sentymentem i nie zrezygnują z zakupów w tego typu miejscach. Nie grożą im również problemy wynikające ze starzenia się najwierniejszych klientów, bo na targowiska zaglądają również młodsi, podążając za trendami kupowania nieprzetworzonej żywności i skracania drogi towaru od producenta do domu – komentuje Sławomir Grzelczak.
Głównym celem wyprawy na bazar są produkty spożywcze, a przede wszystkim warzywa i owoce – wskazuje 94 proc. ankietowanych w badaniu „Polacy na bazarach” przeprowadzonego przez Quality Watch dla BIG InfoMonitor. 39 proc. kupuje tu też nabiał i pieczywo, a 27 proc. mięso i ryby. Blisko połowa respondentów nabywa na bazarze odzież i obuwie, a jedna trzecia szuka tam artykułów chemicznych.
Sławomir Grzelczak zwraca uwagę na remonty i renowacje, które przechodzą obecnie hale targowe w całej Polsce, dzięki czemu stają się miejscami bardziej atrakcyjnymi i przyciągającymi nowych klientów. Wyraża też nadzieję, że zamiast ubywać będą pojawiać się nowe punkty tego typu sprzedaży. Jak wynika z badania przygotowanego na zlecenie BIG InfoMonitor 58 proc. osób, które nie robią zakupów na bazarkach, uzasadnia to brakiem takich miejsc w okolicy.
Z danych GUS za 2021 r. wynika, że w Polsce zarejestrowanych było 2116 stałych targowisk, w których dokonywano transakcji w 86,9 tys. stałych punktach sprzedaży drobnodetalicznej, z czego 45,2 tys. działało codziennie. Uzupełnieniem stałej sieci targowiskowej były targowiska sezonowe.