Marek Goliszewski, prezes BCC, przekazał w piątek Jarosławowi Gowinowi, ministrowi sprawiedliwości, pakiet propozycji zmian legislacyjnych, który powstał w ramach akcji BCC „Prawo przyjazne przedsiębiorcy”.
BCC postuluje w nim zmiany dotyczące karnych regulacji kodeksowych, pozakodeksowych przepisów karnych oraz propozycji deregulacyjnych.
Celem jest likwidacja zbędnych regulacji utrudniających działalność przedsiębiorcom i funkcjonowanie obywatelom oraz wprowadzenie systemowych zmian, które doprowadzą do uproszczenia i uprecyzyjnienia polskiego prawa. Propozycje powstały na podstawie obserwacji praktycznych, analizy teoretycznej oraz przy wsparciu przedsiębiorców, którzy zgłaszali problemy.
Minister Gowin obiecał, że ministerstwo każdą z tych uwag dokładnie się zajmie. Propozycji z jego strony można się spodziewać w ciągu kilku miesięcy. Zapewnił, że głos praktyków jest bardzo cenny, bo to przedsiębiorcy wiedzą najlepiej, z czym mają największe problemy i co utrudnia im działalność.
— Pracujemy nad wieloma projektami, które mają zapewnić szerszą przestrzeń działalności gospodarczej i stworzyć przedsiębiorcom odpowiednie warunki do prowadzenia biznesu. Chcemy, żeby mieli poczucie, że żyją w warunkach przyjaznego państwa i prawa. Pamiętajmy, że budżet państwa składa się w dużej mierze z podatków płaconych przez przedsiębiorców. To oni są solą polskiej ziemi. Otwarcie zawodów regulowanych to tylko drobna cząstka tego, co należy zrobić — mówił Jarosław Gowin.
— W Polsce funkcjonuje obecnie ponad 600 licencji. Tylko po co te koncesje, zezwolenia, licencje? Jeśli chcemy wolnej przedsiębiorczości, musimy uwolnić zawody, a nie pętać nogi młodym ludziom, którzy chcą pracować, ale nie mogą, ponieważ przedtem powinni przejść przez masę egzaminów. Dzisiaj największe bezrobocie panuje wśród absolwentów studiów. Nie mamy na to pieniędzy, ale zamiast tego ogromny dług publiczny — wtórował mu Marek Goliszewski.