Inwestorzy 11 bit studios skrzykują się, żeby utworzyć porozumienie, które zgłosi na walne zgromadzenie producenta gier projekt uchwały w sprawie powołania rewidenta do spraw szczególnych. Miałby on zbadać projekt P8 — grę, która pochłonęła niemal 50 mln zł i nie została ukończona, mimo że prace nad nią trwały kilka lat. Do porozumienia, na którego czele stoi Krzysztof Słupczyński, wieloletni akcjonariusz 11 bit studios, chęć przystąpienia zgłosili na razie akcjonariusze dysponujący około 60 tys. akcji. Do złożenia wniosku o powołanie rewidenta ds. szczególnych potrzeba dwa razy więcej. Ponadto żeby przegłosować wniosek, potrzebne będą głosy licznie obecnych w akcjonariacie producenta gier TFI i OFE, na które porozumienie mocno liczy. Tymczasem wesprzeć inicjatywę postanowiło Stowarzyszeni Inwestorów Indywidualnych (SII).
„SII wspiera działania akcjonariuszy 11 bit studios dotyczące chęci wyjaśnienia niejasności związanych z funkcjonowaniem spółki oraz jej polityką informacyjną. Przypadek 11 bit studios jest ważny nie tylko dla akcjonariuszy tej spółki, lecz także dla całej branży gamingowej oraz innych spółek notowanych na GPW” — podało SII.
Zapowiedziało też skierowanie zawiadomienia do Komisji Nadzoru Finansowego. Jest ono dopiero przygotowywane, więc SII nie wskazało, z jakiego artykułu. Zapewne chodzi o wypełnienie obowiązków wynikających z rozporządzenia MAR. Na stronie internetowej SII wskazuje na wątpliwości związane z komunikacją 11 bit studios dotyczącą projektu P8. Jeszcze w październiku 2024 r. na forum inwestorskim spółka informowała, że „produkcja wróciła na właściwe tory, a zespół skutecznie zamyka kolejne kamienie milowe”. Tymczasem 11 grudnia zapowiedziała analizę sytuacji na jednym z projektów, a 17 grudnia zamknięcie projektu P8.
- Cała sytuacja wokół spółki 11 bit studios i P8, zwłaszcza jeżeli najgorszy scenariusz się potwierdzi, wygląda skandalicznie. Naprawdę trudno uwierzyć, że zaledwie kilka tygodni przed rezygnacją z prowadzenia tego projektu zarząd spółki był na tyle pewien jego powodzenia, że puszczał w rynek optymistyczne komunikaty mówiące: „robimy grę, wszystko jest dobrze”. Naprawdę? (...) Z tego właśnie powodu ta sytuacja wymaga wyjaśnienia przez zewnętrzne podmioty: rewidenta do spraw szczególnych, którego powołania domaga się porozumienie akcjonariuszy, a także przez KNF – uważa Michał Masłowski, wiceprezes stowarzyszenia, cytowany w materiale SII.
Spółka tłumaczyła wcześniej, że w listopadzie produkcja P8 szła normalnym torem, a zespół przygotowywał się do zamknięcia kolejnego tzw. kamienia milowego. Jednak materiały przedstawione w pierwszych dniach grudnia wypadły niezadowalająco. Spływające wówczas stopniowo opinie z różnych obszarów sprawiły, że zarząd zdecydował o rozpoczęciu dodatkowych, pogłębionych analiz, które wykazały, że perspektywy biznesowe P8 są co najmniej słabe.