Czy belgijski rynek jest atrakcyjny dla polskich przedsiębiorców? Jak założyć firmę w Belgii i na co zwracać uwagę? Na jakie ulgi i ułatwienia mogą liczyć przedsiębiorcy inwestujący w tym kraju? Odpowiedzi na te pytania będzie można poznać podczas Polsko-Belgijskiego Forum Gospodarczego, które odbędzie się 9 kwietnia 2014 r. w Ministerstwie Gospodarki. Organizatorami są resort gospodarki i Ambasada Królestwa Belgii z trzema regionami: brukselskim, flamandzkim, walońskim, Belgijską Izbą Gospodarczą i Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Jak wynika z danych Ministerstwa Gospodarki, polsko-belgijskie obroty towarowe w 2013 r. sięgnęły 7 mld EUR. Belgia jest 11. partnerem Polski pod względem wielkości polskiego eksportu, natomiast 9. — jeśli chodzi o wielkość obrotów handlowych, wśród krajów Unii Europejskiej. Ministerstwo Gospodarki wskazuje, że polski biznes jest najbardziej widoczny w regionie Flandrii, co przekłada się na wynik — około 85 proc. łącznych obrotów między Polską i Belgią.
Od kilku lat rosną polskie inwestycje w Belgii. W eksporcie do tego kraju dominują towary wysoko przetworzone, jednak okazuje się, że Polska coraz lepiej radzi sobie w usługach informatycznych, czego przykładem jest krakowska firma Comarch. Od trzech lat aktywnie rozwija się w sektorze bankowym i ubezpieczeniowym — podpisała już kontrakty z takimi spółkami, jak ERGO Belgium i Delta Lloyd Life, czołowymi belgijskimi towarzystwami ubezpieczeń na życie oraz ubezpieczeń emerytalnych.
— Belgia jest dla Comarchu strategicznym miejscem do prowadzenia biznesu. Belgowie są otwarci na networking, współpracę z firmami z całego świata i cenią sobie innowacyjność. Ponadto Belgia posiada znakomite uczelnie wyższe, których absolwenci są gotowi na nowe wyzwania w ambitnych firmach i biegle znają przynajmniej trzy języki obce. Należy również podkreślić perfekcyjną lokalizację, z której blisko do najważniejszych centrów biznesowych w Europie — mówi Wojciech Pawlus, country manager Comarchu w Belgii.