BGK-u utrapienie z systemem

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2018-08-13 22:00

Po ponad 2,5 roku prac nad centralnym systemem bank postanowił się rozstać z wykonawcą — Sygnity. Nie wiadomo, kto dokończy projekt.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:
- Kto brał udział w przetargach na wdrożenie Centralnego Systemu Bankowego w BGK-u
- Co wcześniej wskazywało na problemy z wdrożeniem
- Jak zaawansowane jest wdrożenie

Historia wdrożenia Centralnego Systemu Bankowego (CSB) w Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) sięga początków tej dekady. Pierwszy przetarg na CSB, po blisko dwóch latach procedowania, unieważniono, ponieważ cena jedynej oferty przekraczała budżet. Kolejny przetarg, po licznych kontrowersjach i zarzutach o rażąco niską cenę, rozstrzygnięto na korzyść Sygnity. Spółka zaproponowała wdrożenie systemu Flexcube i wyceniła prace na 54 mln zł brutto (z prawem opcji). Tymczasem konsorcjum Cube. ITG i Compu zaproponowało ten sam system za 114 mln zł. W drugim przetargu ofertę złożyło także Asseco Poland, które zaproponowało wdrożenie swojego systemu def3000 za 104,5 mln zł.

Quo vadis?:
Quo vadis?:
BGK, kierowany przez Beatę Daszyńską-Muzyczkę, zdecydował o rozwiązaniu umowy z Sygnity na Centralny System Bankowy. Nie wiadomo jednak na razie, kto, za ile i w jakim trybie miałby dokończyć ten system.
Fot. Materiały prasowe BGK

Po dwóch i pół roku od rozpoczęcia prac nad systemem, który miał być zgodnie z pierwotną umową gotowy w czerwcu 2018 r., Sygnity i BGK podpisały porozumienie o zakończeniu współpracy. Rozwiązanie umowy tłumaczą m.in. tym, że w toku jej realizacji doszło między stronami do rozbieżności w ocenie okoliczności związanych z jej wykonywaniem i wątpliwości w zakresie interpretacji postanowień oraz dotychczasowych uzgodnień stron. Można to rozumieć w taki sposób, że w trakcie realizacji okazało się, że prac programistycznych jest więcej, niż zakładało Sygnity, a BGK nie chciał zwiększyć wartości umowy. Z kolei bank mógł uznać, że Sygnity interpretuje zapisy SIWZ na swoją korzyść.

Nieoficjalne informacje, że realizacja umowy nie idzie gładko, pojawiały się już od dawna. Jednak BGK, który jest bankiem państwowym, zasłaniał się tajemnicą przedsiębiorstwa, choć zamówienia udzielono w trybie PZP, a treść umowy z załącznikami była publiczna. W kwietniu BGK poinformował jedynie, że harmonogram wdrożenia został zaktualizowany, a w nowym produkcyjne uruchomienie systemu było planowane w 2019 r. Na problemy z wdrożeniem wskazywał m.in. fakt, że BGK w styczniu podpisał z dostawcą obecnego systemu — Asseco Poland — czteroletnią umowę na świadczenie usług informatycznych dla systemu def2000. Do czasu zamknięcia tego numeru „PB” nie otrzymaliśmy informacji z BGK, ile produktów zostało wykonanych i odebranych od Sygnity w ramach umowy i jakie były koszty. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zaawansowanie prac może sięgać nawet około 80 proc., ale płatności na rzecz Sygnity będą niższe. Negocjacje między BGK, wspieranym przez Prokuratorię Generalną RP, a Sygnity były burzliwe. W trakcie sporu informatyczna firma uzyskała sądowe zabezpieczenie na depozycie kodów źródłowych. Porozumienie między BGK i Sygnity wejdzie w życie z chwilą prawomocnego uchylenia przez sąd tego zabezpieczenia.

Jak BGK będzie chciał zakończyć sprawę wdrożenia? Przedstawiciele kilku wykonawców twierdzą, że wdrożenie mogłoby dokończyć jedynie... Sygnity.