Wielton żegna się ze stratami. Jest gotów, by produkować dla sektora obronnego

Kamil ZatońskiKamil ZatońskiZbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2025-12-15 15:03

Zarząd producenta naczep wierzy, że w 2026 r. osiągnie dodatni wynik netto. Zysk EBITDA z trzeciego kwartału 2025 r. jest tego zapowiedzią, a popyt się odbudowuje. Dodatkowym wsparciem dla grupy może być sektor obronny.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kiedy Wielton spodziewa się osiągnąć dodatni wynik netto i co na to wpływa,
  • jakie działania optymalizacyjne wdraża Wielton, aby poprawić swoją rentowność,
  • na których rynkach zagranicznych Wielton widzi ożywienie, a gdzie sytuacja jest nadal trudna,
  • jakie nadzieje Wielton wiąże ze współpracą z Jelczem i sektorem obronnym,
  • dlaczego rosnące ceny frachtu mogą wkrótce przełożyć się na wzrost zamówień Wieltonu.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Okres od lipca do września w Wieltonie wypadł jeszcze podobnie do poprzednich na poziomie netto - spółka zanotowała stratę ięgającą 30 mln zł. Pojawiają się jednak pierwsze jaskółki, że kolejne okresy mogą być już lepsze, a grupa w końcu wyjdzie na prostą. Sprzedaż wzrosła o 23,2 proc. do 544,8 mln zł i po raz pierwszy od pięciu kwartałów pojawił się dodatni wynik EBITDA (wyniósł 6,5 mln zł).

- Trzeci kwartał potwierdza, jak ogromną pracę wykonaliśmy po stronie kosztowej i operacyjne. Realizujemy wiele optymalizacyjnych projektów i powoli skutki są widoczne w wynikach. Ścieżka poprawy wyników będzie kontynuowana, a kolejne okresy powinny być lepsze – zapowiada Bartosz Bielak, wiceprezes Wieltonu.

Kurs Wieltonu w punkcie wyjścia

Inwestorzy chyba liczyli na szybszą poprawę - od publikacji raportu za III kwartał kurs spadł o prawie 20 proc. i wrócił do poziomu z kwietnia tego roku. Niedługo potem akcje poszły w górę - najpierw za sprawą otrzymania koncensji MSWiA, która pozwala na udział w przetargach i postępowaniach zakupowych realizowanych dla wojska i policji, a następnie podniesienia rekomendacji przez analityka Santandera. Uznał on, że od drugiego kwartału widoczne będą w wynikach skutki działań naprawczych podjętych przez zarząd w odpowiedzi na niekorzystne otocznie rynkowe.

Dodatni wynik netto w Wieltonie pojawi się najwcześniej w przyszłym roku, ale na poziomie EBITDA spółka powinna być nad kreską także w najbliższych kwartałach.

- Tegoroczne wyniki są jeszcze obciążone kosztami restrukturyzacji, którą prowadzimy od drugiego kwartału - dodaje Bartosz Bielak.

Zarząd Wieltonu zakłada odbudowę strony popytowej i zwiększenie portfela zamówień. Wraz z tym poprawią się marże i w konsekwencji wyniki na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat. Pakiet działań optymalizacyjnych jest skoncentrowany na kilku obszarach jednocześnie. Prowadzona jest centralizacja zakupów i renegocjacje warunków z ponad setką dostawców (spośród kilkuset), którzy odpowiadają za większość kosztów grupy. Uproszczony i wystandaryzowany ma być portfel produktów przez zmniejszenie liczby wersji oraz koncentrację na najbardziej rentownych i powtarzalnych modelach. Surowsze jest podejście do kosztów stałych, zwłaszcza osobowych, a szybsza rotacja zapasów ma uwolnić gotówkę.

- To działania, które nie zostały jeszcze zakończone – podkreśla Bartosz Bielak.

Spółka pracuje nad szybszym spływem gotówki, bo otoczenie wciąż jest trudne.

- Sygnały ożywienia widzimy, ale jest ono powolne i stopniowe – twierdzi przedstawiciel Wieltonu.

Struktura finansowania musi być zgrana z cyklem

Wielton jest świeżo po emisji akcji wymaganej przez banki. Spółka w połowie roku pozyskała ponad 50 mln zł, dzięki czemu banki zgodziły się na wydłużenie finansowania do września 2026 r.

- Tu strategia jest jasna. Do września koncentrujemy się na poprawie rentowności i przepływów pieniężnych. Pracujemy nad zwiększeniem wykorzystania faktoringu dla przyspieszenia spływu gotówki. Celem jest obsługa zobowiązań bez konieczności nowej emisji - na razie nie widzimy takiej potrzeby. Wierzymy, że rynek, pokazując oznaki ożywienia, będzie zachowywał się coraz lepiej, pomagając nam podnieść rentowność – twierdzi dyrektor finansowy.

Nieśmiałą poprawę widać w notowaniach europejskiego benchmarku transportu drogowego. Po załamaniu na przełomie 2022 i 2023 r. oraz wstrząsach wtórnych na początku 2025 r. indeks odbił.

Wielton chce dostosować strukturę finansowania do cyklu koniunkturalnego, który zwykle trwa pięć-siedem lat. Finansowanie ma zapadać w podobnych interwałach, żeby trudne lata nie psuły wszystkiego.

- Mamy pomysł na takie finansowanie, planujemy je zrealizować w przyszłym roku – zapowiada Bartosz Bielak.

Drgnęło w Wielkiej Brytanii, we Włoszech i Hiszpanii, które wykazują oznaki ożywienia od połowy roku. Widać to po danych o rejestracjach i sprzedaży. Z trudną sytuacją rynkową wciąż mamy do czynienia we Francji, a rynek niemiecki nadal strukturalnie spada

Bartosz Bielak
wiceprezes Wieltonu

Plan Wieltonu zawieszony jest na poprawie koniunktury. W Polsce jest już nieco lepiej, za granicą – różnie.

- Widzimy duże zróżnicowanie pomiędzy rynkami. Drgnęło w Wielkiej Brytanii, we Włoszech i Hiszpanii, które wykazują oznaki ożywienia od połowy roku. Widać to po danych o rejestracjach i sprzedaży. Z trudną sytuacją rynkową wciąż mamy do czynienia we Francji, a rynek niemiecki nadal strukturalnie spada - tu otoczenie jest bardziej wymagające. Nie ma znaków, że szybko coś się w tym kraju zmieni. Branża oczekuje wyraźniejszego ożywienia dopiero w 2027 r. – uważa wiceprezes.

System naczyń połączonych

Bartosz Bielak zwraca uwagę, że ceny frachtu spot wzrosły o nawet kilkadziesiąt procent. Od połowy roku rośnie popyt na usługi transportowe, a spółki, które je świadczą, to najważniejsi klienci Wieltonu. Powinni poprawiać wyniki, a jeśli będą mieć więcej gotówki, to również większy apetyt na sprzęt. To zwiastuje, że coraz bliżej jest do wymiany floty, odkładanej z przyczyn finansowych.

- Liczba rejestracji ciężarówek rośnie. We wrześniu w kilku krajach notowany był kilkunastoprocentowy wzrost. A za ciężarówką idzie wymiana przyczep – dodaje Bartosz Bielak.

Kłopoty Wieltonu to m.in. pokłosie napięć na linii Chiny–USA, co zaowocowało skurczeniem się eksportu i załamaniem usług logistycznych.

- Teraz jest trochę jak po pandemii. Przez trudną sytuację makro, geopolitykę, wojny handlowe czy wysokie stopy procentowe mieliśmy do czynienia z zapaścią. Firmy logistyczne wstrzymywały się z zakupami inwestycyjnymi. Floty nie można jednak w nieskończoność nie wymieniać. Nadchodzi moment, kiedy koszt napraw i remontów jest za duży i lepiej kupić nowy sprzęt na gwarancji. Kiedy finanse przewoźników się poprawią, to nastąpi zmiana trendu i Wielton zostanie jednym z beneficjentów – tłumaczy Bartosz Bielak.

We współpracy z Jelczem na razie bez konkretów

Wielton nadzieje wiąże też z sektorem obronnym. Nawiązano współpracę z Jelczem, który działa w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

- W tym segmencie dokapitalizowanie nie jest potrzebne, bo wykorzystujemy majątek produkcyjny Wieltonu. Przygotowujemy się do przetargów, które mają być ogłaszane – mówi Paweł Szataniak, prezes grupy.

We współpracy z państwową firmą widzi spory potencjał, bo zapotrzebowanie polskiej armii jest duże. Wszystko jest jednak wciąż na etapie rozmów.

- Pokazujemy naszą gotowość i przekonujemy do lokowania produkcji w Polsce. Mocy produkcyjnych nie buduje się tak szybko, a my je posiadamy – wyjaśnia prezes grupy.

Czy plan pokojowy dla Ukrainy coś zmieni w tym względzie?

- Polska będzie bardzo dużym beneficjentem odbudowy tego kraju. Obecność w Ukrainie zbudowaliśmy wiele lat temu - posiadamy tam spółkę, mamy sprawdzoną ofertę i wielu klientów, jesteśmy gotowi, żeby w odbudowie Ukrainy partycypować w największym możliwym zakresie – odpowiada Paweł Szataniak.

Niespodziewana rezygnacja

8 grudnia o rezygnacji z funkcji wiceprezesa Wieltonu poinformował Mariusz Golec. Z wieluńską firmą był związany niemal od jej powstania. W latach 2000-2015 był wiceprezesem, później przez pięć lat pełnił funkcję prezesa, a od lipca 2020 r. znów był wiceprezesem. Przez kilka lat był zaangażowany w proces przejęcia spółek na rynkach zagranicznych.

- Po tylu latach spędzonych w projekcie Wielton czuję, że właśnie teraz przyszedł właściwy moment, by otworzyć nowy rozdział w mojej karierze zawodowej i spróbować czegoś nowego - powiedział Mariusz Golec.