Z wieluńską grupą żegna się jej długoletni menedżer. Jak wynika z jego CV, z Wieltonem był związany niemal od powstania spółki. W latach 2000-2015 był wiceprezesem, później przez pięć lat pełnił funkcję prezesa, a od lipca 2020 r. znów był wiceprezesem. Przez kilka lat był zaangażowany w proces przejęcia spółek na rynkach zagranicznych.
8 grudnia złożył rezygnację ze skutkiem od momentu jej złożenia. Nie podał powodów.
Pierwsza jaskółka poprawy
W III kwartale producent naczep i przyczep zanotował 6,5 mln zł zysku EBITDA. Był to pierwszy dodatni wynik od pięciu kwartałów. Na poziomie netto wciąż widniała jednak strata (29,8 mln zł), mimo wzrostu przychodów o 23 proc. do 544,8 mln zł.
Długa seria słabych wyników była konsekwencją niekorzystnej koniunktury gospodarczej w Europie Zachodniej.
- Mimo, iż zarówno rok 2024 jak i pierwsze półrocze br. były jednym z trudniejszych okresów w historii Grupy Wielton oraz branży TSL, to podjęte działania pozwoliły znacząco poprawić nasze wyniki w trzecim kwartale. Mamy nadzieję, że stabilizacja stawek frachtowych i stopniowy wzrost liczby przewożonych ładunków oraz wyhamowujące spadki na rynku nowych samochodów ciężarowych przełożą się na dalsze wzrosty popytu na naczepy i przyczepy, a tym samym pozytywne wyniki Grupy Wielton w kolejnych miesiącach – mówił po publikacji wyników Paweł Szataniak, prezes grupy.
W zarządzie oprócz niego ostał się jeszcze Bartosz Bielak, odpowiadajacy za finanse.
