Białoruś nie wydała wiz deputowanym PE i Bundestagu

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2006-11-04 18:47

Białoruskie władze nie wydały wiz trzem posłom Parlamentu Europejskiego i dwóm deputowanym Bundestagu, którzy mieli uczestniczyć w konferencji organizowanej w Mińsku - poinformował lider opozycyjnej partii Białoruski Front Narodowy Wincuk Wiaczorka.

Białoruskie władze nie wydały wiz trzem posłom Parlamentu Europejskiego i dwóm deputowanym Bundestagu, którzy mieli uczestniczyć w konferencji organizowanej w Mińsku - poinformował lider opozycyjnej partii Białoruski Front Narodowy Wincuk Wiaczorka.

Doroczne konferencje pod nazwą Mińskie Forum organizuje ambasada niemiecka na Białorusi. W założeniu mają one służyć dialogowi przedstawicieli białoruskich władz, partii i społeczeństwa.

Wiaczorka, który również został zaproszony do udziału w forum, otrzymał wiadomość od Arnoldasa Pranckieviciusa z generalnej dyrekcji PE ds. polityki zagranicznej, że członkowie grupy roboczej delegacji PE ds. współpracy z Białorusią nie otrzymali wiz od władz białoruskich.

Według Pranckieviciusa odmowa została wyjaśniona dwustronnym charakterem forum. Jako formalną przyczynę podano, że Mińsk traktuje konferencję jako imprezę wyłącznie dwustronną, białorusko- niemiecką, bez elementów europejskich, co za tym idzie nie przewiduje w niej udziału przedstawicieli PE.

Pranckievicius poinformował przy tym Wiaczorkę, że wiz nie otrzymało też dwóch deputowanych niemieckiego Bundestagu, zaproszonych na Mińskie Forum.

Wiaczorka nie wie, kto miał wejść w skład grupy roboczej PE; z nieoficjalnych informacji wynikało, że mogą to być europosłowie z państw sąsiadujących z Białorusią. Na czele grupy miał przyjechać wiceprzewodniczący delegacji PE ds. współpracy z Białorusią, maltański eurodeputowany Joseph Muscat.

Przed konferencją, która odbędzie się 9-11 listopada, eurodeputowani zamierzali spotkać się w sobotę z liderami białoruskich sił demokratycznych.

Wiaczorka przypomniał, że Mińsk nie po raz pierwszy odmawia wiz członkom delegacji PE ds. współpracy z Białorusią.

Według niego wraz z represjami wobec opozycji układa się to w mozaikę, która świadczy, że białoruski reżim kontynuuje politykę samoizolacji.

"Ktoś może się spodziewał, że (prezydent Alaksandr) Łukaszenka, czując się zapędzony w ślepy zaułek przez Moskwę, będzie otwierał się na normalny świat zewnętrzny. Wszystkie te nadzieje były jednak błędne" - powiedział Wiaczorka.

Mińskie Forum, organizowane już po raz dziewiąty, ma być poświęcone w tym roku tematowi: "Białoruś - sąsiedztwo i tranzyt w Europie - polityka zagraniczna, gospodarka i społeczeństwo". Do udziału zostali zaproszeni niemieccy i białoruscy przedstawiciele władz, deputowani i naukowcy. (DI, PAP)