Inwestowanie w Polsce się opłaca. Kurs akcji portugalskiego Jeronimo Martins (JM) na giełdzie w Lizbonie sięgnął wczoraj historycznego maksimum — rynkowa kapitalizacja spółki wynosi już ponad 11,3 mld EUR, czyli 47 mld zł. To o 13 proc. więcej niż warte jest PKO BP — największa spółka na warszawskiej giełdzie.

Motor z Polski...
Rekordy portugalskiej grupy to przede wszystkim zasługa jej polskiej córki. Obroty należących do JM dyskontów Biedronka w pierwszym kwartale tego roku były aż o 20 proc. wyższe niż rok wcześniej — i sięgnęły 1,84 mld EUR, czyli 7,6 mld zł. To dwie trzecie wyniku całej grupy JM. Rekordowo wysoki był też kwartalny zysk netto grupy — wyniósł 75 mln EUR (wzrost o 10 proc.), z czego 80 proc. zapewniła polska sieć.
— Biedronka pozostaje naszym motorem napędowym. Zmiany wprowadzone w sklepach i asortymencie w ubiegłym roku wyraźnie poprawiły wyniki, a sprzedaż nakręciły dodatkowo wcześniejsze niż w 2012 r. święta wielkanocne. Polski rynek jest bardzo konkurencyjny, ale Biedronka rośnie wyraźnie szybciej od średniej, nie tylko dzięki nowym sklepom, ale też wzrostowi zakupów w działających już w poprzednich latach placówkach — mówi Alan Johnson, dyrektor finansowy JM.
Biedronce na tej samej powierzchni sprzedaży co w ubiegłym roku (tzw. wzrost like-for-like) udało się zwiększyć obroty o 8,8 proc. To trzy razy wyższe tempo niż w sklepach JM w Portugalii — i znacznie lepszy wynik, niż w ostatnich miesiącach notuje konkurencja. Tesco ogłosiło niedawno, że w ubiegłym roku jego sprzedaż like-for-like w Polsce spadła o 3 proc.
— Otoczenie gospodarcze w Polsce jest trudniejsze niż w ubiegłym roku, ale w Biedronce nie zanosi się na spowolnienie.
Do końca 2013 r. zwiększymy powierzchnię sprzedaży o 14 proc., a dodatkowo powinniśmy utrzymać wyższe od reszty branży tempo wzrostu w działających już sklepach. To wszystko przełoży się na dwucyfrową dynamikę przychodów i zysków — mówi Alan Johnson.
...i wyjazd do Kolumbii
Na koniec pierwszego kwartału Biedronka miała w Polsce 2125 sklepów — o 247 więcej niż rok wcześniej. W 2013 r. otworzyła już kolejne 22. Zgodnie z zapowiedziami, sieć w 2015 r. ma dobić do 3 tys. placówek.
— Tempo otwarć nieco zwolniło ze względu na gorsze warunki pogodowe, ale planu na cały rok to nie zmienia — w 2013 r. otworzymy łącznie 290 sklepów — mówi Alan Johnson.
Portugalski koncern tylko w tym roku wyda w Polsce ok. 0,5 mld EUR. Rozkręca też inwestycje w Ameryce Południowej — w marcu Portugalczycy otworzyli pierwsze sklepy pod szyldem Ara w Kolumbii. JM liczy na to, że w kraju, który pod względem liczby ludności i PKB na głowę mieszkańca zbliżony jest do Polski, powtórzy sukces znad Wisły.
— W marcu w Kolumbii otworzyliśmy pięć sklepów, w kwietniu trzy. Na koniec roku chcemy ich mieć 30-40. To bardzo wczesna faza rozwoju, ale pierwsze rezultaty są zadowalające. W tym roku zainwestujemy tam 100 mln EUR — mówi Alan Johnson.