BIURA PODRÓŻY DOMAGAJĄ SIĘ JEDNOLITEGO VAT-U

Piotr Lemberg
opublikowano: 1998-12-02 00:00

BIURA PODRÓŻY DOMAGAJĄ SIĘ JEDNOLITEGO VAT-U

Organizatorzy ruchu turystycznego oczekują nowelizacji ustawy o usługach turystycznych

ZNACZNE WYMOGI: Ustawa o usługach turystycznych, nakładając na krajowe biura podróży (agentów, pośredników i operatorów) szereg obowiązków, nie uregulowała odpowiedzialności tzw. dostawców usług, czyli np. hoteli, restauracji, linii lotniczych. W efekcie biura podróży stały się swoistym buforem pomiędzy konsumentem a producentem usługi turystycznej, co w prostej konsekwencji stwarza niekorzystną sytuację dla tour-operatorów — mówi Edward Gwoźdź, sekretarz generalny PIT. fot. ARC

Przepisy regulujące odpowiedzialność biur podróży i zasady ubezpieczania działalności turystycznej to najważniejsze obszary ustawy o turystyce, których zmian domagają się krajowe biura podróży. W ostatnim czasie do Sejmu wpłynęło też stanowisko Polskiej Izby Turystyki w sprawie podatku VAT.

Środowisko krajowych operatorów turystycznych, reprezentowanych przez Polską Izbę Turystyki (PIT), domaga się takich samych przepisów podatkowych dla wszystkich tour-operatorów działających w Polsce. Tymczasem sposób ściągania podatku VAT, zdaniem izby, faworyzuje zagraniczne firmy turystyczne.

Utrata rynku

Zagraniczne biura podróży, zdaniem PIT, uzyskują znacznie korzystniejsze warunki sprzedaży rozprowadzając swe produkty przez polskich pośredników. VAT-em jest w takiej sytuacji obciążona jedynie prowizja, jaką agent turystyczny otrzymuje od swego partnera. Biura podróży, które nie są zarejestrowanym w Polsce podatnikiem VAT, nie płacą natomiast żadnego podatku od sprzedaży dokonanej przez tego agenta.

— W wielu krajach europejskich firmy turystyczne nie płacą VAT-u w ogóle. W Polsce stawka wynosi 7 proc. W efekcie zachodni konkurenci wypierają krajowe biura z rynku usług turystycznych. Oferty zagranicznych firm są coraz bardziej atrakcyjne cenowo — mówi Edward Gwoźdź, sekretarz generalny PIT.

Z interpretacją tą nie zgadzają się jednak zachodnie firmy.

— Wszędzie tam, gdzie Ving jest obecny, stosuje się do obowiązujących praw i przepisów. W Polsce obowiązuje nas ustawa od podatku towarów i usług i zgodnie z nią odbywają się rozliczenia firmy. Ving płaci więc VAT — wyjaśnia Katarzyna Miller z Ving Public Relations.

Postulaty zmian

— Niewłaściwe, naszym zdaniem, unormowania dotyczące podatku VAT przedstawiliśmy sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Sprawa ta jest jedną z kilku, które należy uwzględnić w pracach Sejmu, związanych z nowelizacją ustawy o turystyce — uważa Edward Gwoźdź.

Zdaniem PIT, weryfikacji powinny też ulec zapisy dotyczące ubezpieczania usług turystycznych. Niechęć budzi m.in. przyznanie Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki (jest to organ wydający koncesje na działalność turystyczną) uprawnień do bezpośredniej ingerencji w treść i realizację umów ubezpieczenia. W opinii biur podróży, nowelizacji powinny ulec zapisy uprawniające UKFiT do wydawania zakładom ubezpieczeń dyspozycji wypłat pieniędzy na pokrycie kosztów powrotu klientów danego biura do kraju oraz zakazujące firmom turystycznym rozwiązywania i zmiany umów ubezpieczeniowych bez zgody organu koncesyjnego. Nie dość, że rozwiązanie to jest nieskuteczne, to, jak wynika z analiz Władysława Wojciecha Mogilskiego, prezesa Biura Doradztwa Ubezpieczeniowego Comp-Lex w Sopocie, rażąco narusza systemowe założenia państwa prawa.

Obawa przed nowym

Polska Izba Turystyki przeciwna jest natomiast kompleksowej zmianie przygotowywanej przez kilka lat ustawy. Obawy wzbudza poselski projekt nowej ustawy o usługach turystycznych i hotelarskich. Zdaniem PIT, jest on sprzeczny m.in. z występującymi również w wielu krajach UE, tendencjami ograniczającymi dostęp do zawodu w turystyce (barierą jest uzyskanie odpowiednich kwalifikacji). Projekt nie ogranicza świadczenia usług turystycznych licencjami ani zezwoleniami. Całkowicie błędna w opinii PIT jest też rezygnacja z jakichkolwiek wymagań wobec osób, które planują zawód pilota i przewodnika. Oznacza to brak ochrony polskiego rynku przed możliwością wykonywania na nim zawodu pilota przez osoby z innych państw. Projekt jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie i zajmują się nim odpowiednie komisje.

Właściwy kierunek

Kontrowersji nie wzbudza natomiast inny projekt, który dostosowuje zapisy ustawy o usługach turystycznych do przepisów prawa działalności gospodarczej. Zgodnie z nim, koncesje na działalność turystyczną miałyby zostać zastąpione zezwoleniami. Wyeliminowane zostałyby w ten sposób jakiekolwiek zarzuty co do uznaniowości decyzji przyznających prawo organizowania imprez turystycznych. Warunki udzielania zezwoleń miałyby być ograniczone do posiadania zabezpieczenia finansowego wpłat klientów i kosztów sprowadzenia ich do kraju oraz zapewnienia odpowiednich kwalifikacji dla osób kierujących działalnością turystyczną. Obie zasady są zgodne z dyrektywami UE. Zezwolenia wydawałby wojewoda, co w opinii twórców nowelizacji znacznie ułatwi zainteresowanym przedsiębiorcom składanie wniosków i udział w postępowaniu, a także pozwoli lepiej ocenić wiarygodność przedstawianych dokumentów. Nowelizacja przewiduje też utworzenie centralnego rejestru wydanych zezwoleń. Projekt będzie rozpatrywany na obecnym posiedzeniu Sejmu i najprawdopodobniej skierowany do dalszych prac w komisjach.