Już za niecały miesiąc może rozpocząć się nowy rozdział w historii Bloober Team, krakowskiego producenta gier komputerowych. Spółka, która w przeszłości zaliczyła kilka wpadek (np. wydanie gry, która nie działa), jest o krok od wypuszczenia oczekiwanego przez graczy horroru „Layers of Fear”. Jego premierę ustalono na 16 lutego. W Polsce grę wyda wrocławski Techland, na świecie — amerykańska firma Aspyr Media. Nie jest to gracz z pierwszej ligi globalnych wydawców gier komputerowych.
— Mieliśmy wiele propozycji od wydawców z całego świata, ale oferta Aspyra była najlepsza. Wydawca przedstawił nam klarowną strategię związaną z „Layers of Fear”, opracowaną w najdrobniejszych detalach — tłumaczy Piotr Babieno, prezes Bloober Team.
Wszelkie prawa do marki „Layers of Fear” pozostaną w rękach krakowskiej firmy. To oznacza, że Bloober Team będzie mógł czerpać pełne zyski z kolejnej części gry. Tytuł może stać się hitem w niszowym segmencie horrorów. Prototyp, który został wypuszczony w sierpniu, spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony krytyków, a ponad 100 tys. graczy zadeklarowało, że kupi pełną wersję gry. „Layers of Fear” ukaże się na wszystkie dostępne platformy (PC, Mac, PS4 i Xbox One) i będzie sprzedawany m.in. na sklepach Steam i GoG. Plany wydawnicze Bloober Team na ten rok nie ograniczają się do „Layers of Fear”.
Spółka zaplanowała łącznie premierę pięciu gier. W pierwszej połowie 2016 r. do sprzedaży może trafić gra „Scopophobia”, natomiast drugie półrocze ma stać pod znakiem kolejnego horroru „Medium”. Wiadomo też, że pod koniec roku premierę będzie mieć jeszcze jeden horror. Ostatnim tytułem będzie „Blind’n’Bluff”, którą przygotowuje zależne od krakowskiej firmy studio iFun4All.
JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 29.09.2015 r.
Pechowa firma z NewConnect, znana do tej pory z kiepskich gier, wyprodukowała horror, który ma zadatki na światowy hit.