BMW iX: Bez kontrowersji nie ma postępu

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2025-06-18 12:22

Model iX pełni rolę flagowego SUV-a BMW. Aparycją może polaryzować, technologią imponować. Ostatnio przeszedł face lifting. I jest jeszcze więcej. Zarówno imponowania, jak i polaryzacji.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jeszcze nie tak dawno samochód był czymś, co kupowało się raz na dekadę, kochało przez lata i z dumą przekazywało kolejnym pokoleniom. Żeby zwiększyć moc, trzeba było udać się do warsztatu lub zmienić model. Dziś? Witamy w epoce aktualizowalnej motoryzacji.

Samochód staje się coraz bardziej smartfonem na kołach. Zmieniają się nie tylko technologie, ale i sposób, w jaki myślimy o aucie, jego życiu i wartości. I choć może to brzmieć jak truizm z konferencji technologicznej, wystarczy spojrzeć na współczesne modele – np. BMW iX.

Update technologiczny

Kiedyś nowy model (w sensie kolejna generacja) debiutował co 8–10 lat. W międzyczasie (mniej więcej w połowie) pojawiały się tzw. face liftingi. Drobne korekty stylistyczne, czasem nowe lakiery czy wzory felg, zmiany w wyposażeniu itp. Dziś? Face liftingu możemy się spodziewać nawet po trzech latach od debiutu. Często też przeprowadzane wówczas zabiegi nawet nie powinny się nazywać face liftingiem, a bardziej update’em. Przykład? BMW iX.

W 2018 r. BMW pokazało samochód koncepcyjny BMW Vision iNEXT. Futurystyczny SUV, który miał zapowiadać nie tylko nadejście nowego języka stylistycznego marki, ale też kierunek rozwoju – chodziło o elektromobilność i cyfryzację. Od konceptów do czynów BMW przeszło dwa lata później. Pod koniec 2020 r. pokazano inspirowany owym konceptem model produkcyjny iX, który stał się flagowym elektrycznym SUV-em marki. Do salonów iX wjechał na dobre rok później. Na początek BMW zaproponowało dwie wersje: iX xDrive40 (400 km zasięgu WLTP) oraz iX xDrive50 (600 km). W 2022 r. do oferty dołączyła ponad 600-konna wersja iXM60 i stała się pierwszą oficjalną elektryczną emką. Cała gama iX pełniła rolę flagowców w elektrycznej dywizji BMW z godnością i cieszy się popularnością – przede wszystkim w USA i Chinach.

Od salonowego debiutu mięły trzy lata. W motoryzacji to chwila, w obecnej motoryzacji – wieki. Nastał czas na zmiany, a raczej update. Tak jak to drzewiej bywało, iX przeszedł drobne zmiany stylistyczne. Drobne, ale bardzo widoczne.

Zgoda, stylistyka iX od początku polaryzowała motospołeczność. Jedni rzuciliby się za nią w ogień, inni rzuciliby ją w ogień. Przeciwnicy wytykali palcami ogromne nerki BMW i podśmiewali się z ich smukłości, dopatrując się w nich kształtu bobrowych zębów. Zwolennicy dopatrywali się zupełnie nowego języka stylistycznego symbolizującego technologiczną transformację – zarówno BMW, jak i całej motoryzacji. Teraz i jedni, i drudzy mają o czym mówić. W iX po updacie owe nerki są podświetlane. Przeprojektowano także wloty powietrza, sygnaturę w reflektorach. Jest też klika zmian klasycznych – nowe felgi (nawet 23-calowe), nowe kolory. We wnętrzu bez rewolucji. Kilka nowych dekorów i wzorów tapicerki. Największą zmianą jest ta, której nie widać.

Dotąd dostępne były trzy wersje: xDrive40 o mocy 326 KM, baterii o pojemności 70 kWh z zasięgiem 400, xDrive50 – 523 KM, 105 kWh i 600 km zasięgu oraz M60 o mocy 619 KM, akumulatorze 105 kWh i zasięgu do 566 km. Teraz to wszystko się pozmieniało.

Nowe BMW iX startuje od wersji xDrive45, która ma teraz 408 KM mocy, 5,1 s do setki (poprawa o sekundę względem poprzednika). Kolejną wersją jest xDrive60 o mocy 544 KM, sprincie do setki na poziomie 4,6 s. Zarówno xDrive60, jak i xDrive45 mają maksymalną prędkość ograniczoną do 200 km/h. Topowa wersja nazywa się teraz M70 xDrive i ma 659 KM, 1100 Nm momentu obrotowego, a do setki pociśnie w 3,8 s. Maksymalna prędkość to 250 km/h. Zwiększyła się również pojemności akumulatora. Najsłabsza wersja ma teraz pojemność 94,8 kWh, a mocniejsze po 109 kWh. Przekłada się to na zasięgi. xDrive45 pojedzie do 602 km, xDrive60 do 701 km, a M70 xDrive do 600 km. Maksymalna moc ładowania słabszej odmiany to 175 kW (poprzednio 150 kW), a mocniejsze do 195 kW. Wszystkie wersje mają w standardzie pompę ciepła. Co ciekawe, część z tych zmian osiągnięto nie fizyczną wymianą podzespołów, ale wymianą oprogramowania i systemu zarządzania energią. Ot, czasy update’u.

Pomost

Dziś samochód starzeje się szybciej niż kiedykolwiek, głównie ze względu na ogromne tempo rozwoju technologii – również dotyczącej elektromobilności. Tak jak smartfony dzisiejsze auta potrafią się aktualizować zdalnie: nowe funkcje, poprawki błędów, poprawa osiągów – wszystko jest możliwe w chmurze. Rezultat? Coraz częściej traktujemy samochody nie jako inwestycję w trwałość, lecz jako produkt na chwilę – coś między leasingiem i gadżetem. Liczy się nowość, ekran, aplikacja, system rozpoznawania twarzy. A klasyczne wartości? Mechanika, prowadzenie, dusza? Jeszcze są, ale coraz częściej przesuwają się w tło schowane za systemem menu i loginem. iX broni starych wartości – przynajmniej w temacie jakości prowadzenia. To cały czas BMW z krwi i kości i pamięta o tych, którzy nie tyle z dotarcia do celu czerpią przyjemność, ile z docierania doń. To się zmieni?

Okaże się jeszcze w tym roku. BMW pokaże pierwszy model zbudowany na bazie architektury Neue Klasse. Zupełnie nowe podejście. Nowe rozdanie. Całkowicie nowy sposób budowania BMW, który z czasem obejmie całą gamę. Jeszcze bardziej cyfrowe, autonomiczne, nowoczesne.

Pierwszym modelem zbudowanym zgodnie z tą filozofią będzie iX3. Będzie jeszcze radość z jazdy? Odpowiem za kilka, kilkanaście miesięcy. Ale jeśli traktować iX jako pomost między przeszłością i przyszłością BMW, nie obawiałbym się o to. Wszak dawanie przyjemności z jazdy było, jest i mam nadzieję pozostanie DNA marki z Bawarii. Jak to DNA odnajdzie się w świecie, w którym miejsce mechanicznego kunsztu zajmuje platforma z dostępem do aplikacji – tego nie wiem. Jeszcze. Wiem jednak, że iX jest pod wieloma względami przełomowy.

Czy iX się podoba? Zdania są podzielone. Ale czy jest ważny? Bez wątpienia. Rozpoczął elektryczną rewolucję w BMW, a w obecnej odsłonię pokazuje przyszłość BMW i to, czego możemy się spodziewać po Neue Klasse. Być może iX jest kontrowersyjny, ale bez kontrowersji nie ma postępu, a bez postępu nie ma… żadnej marki samochodów