...bo PKP wciąż są w stanie zapaści

Cezary Pytlos
opublikowano: 2000-03-20 00:00

...bo PKP wciąż są w stanie zapaści

Nie można liczyć na szybkie uchwalenie ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP. Dlatego kolei potrzebne są działania pomostowe, które pozwolą jej doczekać do momentu przekształceń. Z pomocą pospieszył EBOR, który udzieli PKP kredytu w wysokości 100 mln USD (około 410 mln zł).

Polskie Koleje Państwowe otrzymają wkrótce wsparcie od międzynarodowych instytucji finansowych. Pomocy udzieli najpierw Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Kredyt wysokości 100 mln USD (około 410 mln zł) zostanie przeznaczony na bieżącą działalność firmy i restrukturyzację zatrudnienia. Nieoficjalnie wiadomo, że już zostały zawarte wstępne ustalenia między przedstawicielami banku, zarządu PKP i rządu. Uruchomienie tych środków jest kwestią czasu.

Kolej może liczyć na wsparcie z jeszcze jednego źródła. Jest nim prawdopodobnie Bank Światowy. Warunkiem pomocy jest jednak zagwarantowanie udziału banku w objęciu, zaplanowanej w ustawie o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP, emisji obligacji o wartości 3,1 mld zł.

Zablokowane konta

Kredyty przynajmniej częściowo pozwolą PKP wydostać się z zapaści finansowej. Wszystkie konta bankowe PKP na wniosek Urzędu Skarbowego zostały zablokowane. W 1999 r. zadłużenie długo- i krótkoterminowe wyniosło 6,3 mld zł. Same długi wobec ZUS i fiskusa to około 1,7 mld zł.

— Należy pamiętać o tym, że PKP ma także swoich wierzycieli, np. huty i kopalnie. One zostały oddłużone, a kolej nie — przypomina Wiesław Jarosiewicz, zastępca dyrektora Departamentu Kolejnictwa w MTiGM.

Według nieoficjalnych informacji, wierzytelności PKP równoważą się z jej należnościami. Głównym problemem kolei jest więc znalezienie sposobu na odzyskanie długów. Tymczasem miesięcznie straty wynoszą około 150 mln zł.

Czekanie na ustawę

Niekorzystne tendencje zahamowałoby przyjęcie ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP. Ta utknęła w parlamencie. Po jej wejściu z przedsiębiorstwa mają zostać wyodrębnione w osobne spółki trzy sektory — infrastruktury, przewozów pasażerskich i towarowych. Dwa ostatnie działy będą prywatyzowane.