Bogdanka ofiarą kampanii Kompanii Węglowej

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2015-03-03 12:13

Notowania akcji lubelskiej spółki wyraźnie spadają po tym, jak Kompania Węglowa zdecydowała się na wyprzedaż zapasów.

Sprzedawać za wszelką cenę — tak w skrócie wygląda strategia handlowa Kompanii Węglowej (KW), największej firmy górniczej w Polsce, która 2014 r. zamknęła z 2,4 mld zł straty gotówkowej i jest na skraju bankructwa. To nie podoba się konkurentom, m.in. Bogdance, bo oznacza dołowanie już i tak zdołowanych cen. O sprawie więcej we wtorkowym wydaniu "Pulsu Biznesu">>

Zbigniew Stopa, prezes Bogdanki
Fot: Marek Wiśniewski, "Puls Biznesu"

Dołuje też kurs Bogdanki, bo inwestorzy obawiają się, że również lubelska kopalnia będzie musiała - chcąc nie chcąc - wziąć udział w wojnie cenowej.

We wtorek o godz. 12.00 kurs spółki spadał o ponad 6 proc.

Specjalne oświadczenie wystosował Zbigniew Stopa, prezes LW Bogdanka.

"Proponowane obecnie rozwiązania naprawcze dla Kompanii Węglowej biorą pod uwagę tylko jeden podmiot na rynku – właśnie Kompanię Węglową. Spodziewająca się wsparcia publicznego KW sprzedaje obecnie węgiel poniżej kosztów jego wytworzenia, co uderza w pozostałe podmioty na rynku, które działają na zasadach rynkowych, w tym Bogdankę.

Skupianie się tylko na sytuacji Kompanii Węglowej w naszej opinii jest błędem. W programie naprawczym należy brać pod uwagę całe polskie górnictwo, w przeciwnym razie jego skutki dla branży mogą być katastrofalne, łącznie z utratą miejsc pracy w kopalniach, działających znacznie efektywniej niż Kompania Węglowa.

Warto też wspomnieć, że wspieranie jednego przedsiębiorcy może budzić wątpliwości natury prawnej jako niedozwolona pomoc publiczna. Komisja Europejska musiałby uznać wsparcie KW za dopuszczalne, a naszym zdaniem – z punktu widzenia przepisów unijnych – trudno znaleźć uzasadnienie dla takiego rozstrzygnięcia"