Brak chętnych do handlu

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2000-05-25 00:00

Brak chętnych do handlu

Rosnąca niepewność o przyszłość koalicji i obawa o ewentualny upadek rządu zniechęciły dealerów do handlowania walutami. Doszli oni do wniosku, że otwieranie aktualnie nowych pozycji jest zbyt ryzykowne, i lepiej będzie przeczekać najbliższe dni, aż wyjaśni się, czy w najbliższą niedzielę Unia Wolności zerwie koalicję z AWS.

Wczorajsze notowania na rynku międzybankowym rozpoczęły się od umocnienia złotego zarówno względem dolara jak i euro. Kurs zielonego ustalił się na 4,5125 zł w porównaniu z 4,5265 zł we wtorek na zamknięciu. Cena euro wyniosła 4,0876 zł wobec 4,1160 zł we wtorek późnym popołudniem.

Zwyżka wartości naszej waluty nastąpiła w wyniku realizacji zleceń klientów banków, którzy kupowali złotego. Dealerzy generalnie wstrzymywali się przed wykonywaniem operacji na własny rachunek. Na rynku poza początkowymi transakcjami nie działo się zbyt wiele i ogólnie było spokojnie. Tuż po godzinie 11.00 Narodowy Bank Polski ustalił średni kurs dolara na 4,4994 zł, a waluty unijnej na 4,0870 zł.

WCZORAJSZE posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie miało żadnego wpływu na notowania złotego. Już tydzień wcześniej poinformowano, że dokonana zostanie ocena sytuacji makroekonomicznej naszego kraju, w związku z czym dealerzy walutowi nie spodziewali się, aby podjęte zostały jakiekolwiek decyzje w zakresie polityki pieniężnej. Według specjalistów od makroekonomii, nie ma obecnie powodów do wprowadzenia zmian, ponieważ wskaźniki sygnalizują stabilizację lub poprawę kondycji polskiej gospodarki.

W trakcie posiedzenia nastąpiła niewielka zwyżka dolara do 4,51 zł, ale ruch ten nie zapoczątkował ogólniejszej tendencji. Około godziny 15.00 za dolara płacono 4,50 zł. Cena pieniądza europejskiego wynosiła 4,10 zł.

Do zakończenia handlu nie pojawił się komunikat z posiedzenia RPP ani informacja o ewentualnej konferencji prasowej, która z reguły zapowiada dużo nowości. Na zamknięciu złoty odnotował lekki wzrost — kurs dolara spadł do 4,49 zł. Zmiany cen miały jednak charakter naturalnych wahań.

ŚRODA była kolejnym dniem przeceny papierów dłużnych polskiego rządu. Rentowność obligacji zwiększyła się średnio o 10 punktów bazowych — w przypadku walorów o terminach zapadalności do dwóch lat — oraz o 15 punktów — w przypadku papierów, których wykup nastąpi później niż po dwóch latach.