Bieżący sezon wakacyjny powinien być zdecydowanie lepszy dla branży HoReCa (hotele, restauracje, catering) niż ubiegłoroczny – wynika z badania „Barometr EFL”, które cyklicznie przeprowadza Europejski Fundusz Leasignowy (EFL). Subindeks dla tego sektora wzrósł trzeci raz z rzędu i wynosi 52,9 pkt. Wskaźnik może przyjmować wartość od 0 do 100, przy czym wynik powyżej 50 pkt oznacza sprzyjające warunki do rozwoju, a niższy – niekorzystne.
– Pomimo lipcowych podwyżek minimalnego wynagrodzenia oraz cen energii, w branży udało się odnotować wzrost nastrojów, zarówno w ujęciu kwartalnym, jak i rocznym. To pokazuje, że HoReCa powoli wraca do formy – komentuje Radosław Woźniak, prezes EFL.
To jedyny sektor wśród sześciu badanych, w przypadku którego wartość indeksu wzrosła. EFL bierze pod lupę także logistykę, budownictwo, usługi, transport i handel.
Na lepsze wyniki hoteli, restauracji i cateringu największy wpływ miały prognozy dotyczące sprzedaży. Aż 20 proc. firm w najbliższych miesiącach przewiduje wzrost zamówień. Kwartał wcześniej było to 17,5 proc. Odsetek pesymistów też spadł – z 17,5 proc. do 10 proc.
Prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej poprawy spodziewa się 17,5 proc. przedsiębiorców, a pogorszenia - 10 proc. Dla porównania trzy miesiące temu pogorszenia kondycji finansowej spodziewało się 24 proc. firm. Na podobnym poziomie utrzymuje się natomiast liczba przedsiębiorstw planujących więcej inwestować – 12 proc. Pod koniec 2023 r. takie plany miał tylko 1 proc. badanych. Największa grupa respondentów (82 proc.) jest zdania, że poziom inwestycji nie zmieni się w ujęciu kwartalnym, a tylko 6 proc. obawia się ich zmniejszenia.
Sezon wakacyjny wpłynął pozytywnie również na obawy inflacyjne. Tylko 24 proc. przedstawicieli HoReCa boi się, że inflacja wpłynie negatywnie na prowadzony biznes, co jest ponad dwa razy niższym wynikiem od tego z drugiego kwartału 2024 r.