Branża motoryzacyjna prosi KE o wsparcie

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2023-10-15 20:00

Bez zdecydowanych działań polityków europejska motoryzacja nie będzie w stanie stawić czoła chińskiej i amerykańskiej konkurencji. Branża chce spójnej strategii przemysłowej.

przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakich konkretnych działań domaga się od unijnych legislatorów branża motoryzacyjna
  • czym grozi brak reakcji ze strony unijnych urzędników
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Silna konkurencja z Chin i USA stawia pod znakiem zapytania sukces transformacji europejskiej branży motoryzacyjnej, która i bez tego stoi przed wieloma wyzwaniami — twierdzą przedstawiciele europejskiej branży motoryzacyjnej skupieni w Europejskim Stowarzyszeniu Producentów Pojazdów (ACEA), Europejskim Stowarzyszeniu Producentów Części Motoryzacyjnych (CLEPA) oraz organizacji skupiającej krajowe stowarzyszenia branży motoryzacyjnej i europejskie rady dilerów marek (CECRA).

Przedsiębiorcy zwrócili się z apelem do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, o wzmożenie prac mających pomóc w transformacji europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Podkreślają, że brak niezwłocznych działań stwarza ryzyko dalszych opóźnień, które osłabią konkurencyjność europejskiego przemysłu. Zagraża to również zatrudnieniu w branży, w której pracuje ponad 13 mln osób.

Podczas gdy w UE brakuje solidnych ram i priorytetów pozwalających na stawienie czoła konkurencji, Chiny stanowią doskonały przykład ukierunkowanej strategii przemysłowej, wspierającej konkurencyjny na całym świecie krajowy przemysł samochodowy w zakresie elektromobilności. Amerykańska ustawa o ograniczaniu inflacji (Inflation Reduction Act — IRA) również świadczy o tym, że solidne ramy polityki przemysłowej mogą pobudzić prywatne inwestycje warte setki miliardów dolarów. UE musi opracować silną strategię przemysłową, która gwarantuje równe warunki działania (poza UE i w jej obrębie), zapewni stabilne środowisko inwestycyjne oraz wesprze przemysł motoryzacyjny i przemysł produkcyjny w Europie. Obejmuje to konkurencyjne ramy regulacyjne, dostępność i prostotę zasobów finansowych w celu stymulowania inwestycji przemysłowych w innowacyjne technologie ekologiczne i cyfrowe oraz metody produkcji z gwarancjami zapewniającymi utrzymanie i tworzenie wysokiej jakości miejsc pracy. Kluczowym filarem solidnej strategii przemysłowej jest zabezpieczenie niezawodnych źródeł energii po konkurencyjnych cenach, co obniży koszty produkcji.

Zdaniem branży UE potrzebuje m.in rozporządzenia o surowcach krytycznych oraz zdecydowanej reakcji na amerykańską IRA, aby pobudzić inwestycje, szczególnie związane z produkcją baterii do samochodów. „Europa powinna zmniejszyć zależność od kluczowych części łańcucha wartości z krajów trzecich. Ramy regulacyjne dotyczące baterii, układów napędowych, możliwości recyklingu i gospodarki o obiegu zamkniętym muszą być jasne, spójne i stymulować inwestycje w Europie. Wsparcie to należy uzupełnić solidną strategią wodorową, zarówno w odniesieniu do zastosowań przemysłowych, jak też mobilnych” — czytamy w apelu.

Obecne rozdrobnienie ram regulacyjnych dla tego sektora podważa inwestycje i osłabia popyt. KE powinna dokończyć tworzenie jednolitego rynku (w tym infrastruktury do ładowania i tankowania oraz energii elektrycznej) i usunąć bariery w handlu transgranicznym. Powinna także przedstawić propozycje usprawnienia i lepszego formułowania przepisów. Przed zaproponowaniem nowych rozporządzeń powinna również przeprowadzić szeroko zakrojone oceny skutków i kontrolę konkurencyjności, w tym ściśle monitorować potencjał inwestycyjny i innowacyjny.

Branża podkreśla, że transformacja ekologiczna i cyfrowa muszą iść w parze z ideą sprawiedliwej transformacji. Konieczne jest też udoskonalenie planu transformacji zwłaszcza w przypadku regionów zależnych od sektora motoryzacyjnego. Czołową rolę w tym planie powinni grać partnerzy społeczni z branży motoryzacyjnej.

— Motoryzacja jest jednym z głównych filarów europejskiej gospodarki i byłoby dużym błędem, o kolosalnych skutkach dla UE, by na transformacji skorzystali wszyscy z wyjątkiem Europy. Narzędzia polityki UE powinny odpowiadać międzynarodowej konkurencji pod względem wielkości i horyzontu czasowego, aby dotrzymać kroku czy wręcz wyprzedzić konkurencję. W tak przełomowym momencie transformacji Europy, a zwłaszcza przemysłu motoryzacyjnego, nie stać na brak holistycznej, długoterminowej strategii przemysłowej, która wesprze rodzime firmy w walce z konkurencją spoza UE. USA i Chiny nie mają tego problemu — mówi Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, członek zarządu CLEPA.

Więcej o możliwych konsekwencjach rosnącej chińskiej konkurencji dla polskiego i europejskiego przemysłu motoryzacyjnego w najnowszym Pulsie Biznesu do słuchania.