Branża tytoniowa przyniesie straty
Przeprowadzone w tym roku przez producentów papierosów badania wykazały, że wzrosła z 15 do 20 proc. nielegalna sprzedaż papierosów. W efekcie firmy tną zatrudnienie — tylko w tym roku pracę straciło około tysiąca osób z tej branży.
Przez sześć miesięcy 2001 r. producenci papierosów sprzedali 35 mld sztuk papierosów. Są to wyniki porównywalne z pierwszym półroczem ubiegłego roku. Mimo to budżet nie dostanie spodziewanych wpływów z akcyzy, a branża zarobi mniej. Jeśli w ogóle zarobi.
— Roczne wpływy z akcyzy wyniosą prawdopodobnie 7 mld zł i będzie to kwota o 1,5 mld zł mniejsza niż planował rząd. Tymczasem tytoniowa akcyza miała przynieść 7,4 proc. całości dochodów budżetowych. Zakładamy oczywiście, że w tym roku nie dojdzie do drugiej podwyżki akcyzy — mówi Jacek Siwek, prezes British American Tobacco Polska.
Podobne szacunki przedstawił niedawno Jan Wierzbicki, dyrektor ds. korporacyjnych Reemtsma.
— Jeżeli przyjąć, że sprzedaż w tym roku będzie taka sama jak ubiegłoroczna, to wpływy budżetowe wyniosą 6,76 mld zł — mówił Jan Wierzbicki.
W ciągu pięciu miesięcy wpłynęło do kasy państwa ponad 2,5 mld zł. Mniejsze wpływy to także wynik zwiększania się przemytu papierosów.
Z najnowszych, tegorocznych badań branży papierosowej wynika, że wzrosła z 15 do 20 proc. nielegalna sprzedaż papierosów. Mniejsza sprzedaż papierosów oznacza dla producentów także kolejną redukcję zatrudnienia. W tym roku pracę straciło już około 1 tys. osób.
— W pierwszym kwartale roku firmy produkujące papierosy zatrudniały około 9,5 tys. osób. Teraz pracuje około 8,5 tys. osób. W naszej firmie zatrudniamy ponad 950 osób, ale w ubiegłym roku zredukowaliśmy liczbę pracujących o 40 proc. — twierdzi Jacek Siwek.
Produkcja papierosów zaczyna przynosić straty. Po pierwszym kwartale roku strata branży — jak wynika z danych GUS — wyniosła ponad 12,8 mln zł. Tymczasem spółki na koniec I kwartału 2000 r. wykazały 115,4 mln zysku. Jacek Siwek uważa, że po pierwszym półroczu wyniki będą jeszcze gorsze.
— Koniec roku BAT zakończy stratą — dodaje prezes BAT Polska.
Prezes Siwek nie chce jednak podać, jak wysoką.