Polscy piłkarze nie mają wątpliwości - faworytem numer jeden rozpoczynających się w piątek w Niemczech mistrzostw świata jest Brazylia.
"Faworyt może być tylko jeden - Brazylia - powiedział Mariusz Jop. - Groźna będzie też Argentyna, która ma w składzie kilku świetnych piłkarzy. Ale kibicował będę tylko Polsce".
Z kolei Maciej Żurawski przyznał: "Każdy by chciał widzieć Polskę w gronie faworytów, ale bądźmy realistami. Z drugiej strony w sporcie wszystko jest możliwe. Na pewno jednak jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa świata jest Brazylia. Ten zespół jest żelaznym faworytem każdego mundialu, więc nie jestem oryginalny w swojej opinii".
Nazwiska i umiejętności brazylijskich piłkarzy największe wrażenie robią również na Bartoszu Bosackim. "Oni grają też najładniej dla oka. Oglądaliśmy z Mirkiem Szymkowiakiem ich ostatni sparing z Nową Zelandią i było co podziwiać. Są więc i moim faworytem i drużyną, której będę kibicował" - stwierdził obrońca Lecha Poznań.
"Faworytem jest oczywiście Brazylia - powiedział Ireneusz Jeleń. - Jednak ja zawsze kibicowałem Holandii i chciałbym, aby osiągnęła jak najwięcej. Lubię styl gry tej drużyny".