Producentom piwa nie podobają się zmiany w nowelizacji ustawy o reklamie piwa, która teoretycznie rozszerza możliwości promowania browarów. Obawiają się opłaty na fundusz krzewienia kultury fizycznej.
Największe krajowe browary wcale nie cieszą się ze zmian, które wprowadzi nowelizacja ustawy o reklamie piwa. W środę Sejm przegłosował poprawki. Nowela wycofuje się z ograniczeń czasowych w promocji piwa w TV i radiu, które na ponad rok zepchnęły jego reklamę na późne godziny wieczorne. Jeśli ustawa wejdzie w życie, reklamy wrócą do najlepszego czasu antenowego — tuż po godzinie 20.00.
Paweł Kwiatkowski z Kompanii Piwowarskiej uważa jednak, że na większości zmian branża nie skorzysta, lecz straci. Największe kontrowersje wzbudza opłata wysokości 10 proc. wartości wydatków reklamowych, którą mają odprowadzać agencje reklamowe.
— To się na pewno przełoży na cennik i w rezultacie opłata spadnie na producentów. Ustawa nie określa też szczegółowo, kto i w jaki sposób będzie dysponował tymi środkami — mówi Paweł Kwiatkowski.
— To po prostu kolejny podatek, który najbardziej dotknie największych producentów, bo to oni najwięcej wydają na reklamę — uważa Krzysztof Rut z Grupy Żywiec.
Innego zdania jest Jakub Bierzyński, szef Domu Medialnego OMD.
— Wcale nie jest oczywiste, czy media będą chciały przerzucać koszt tej opłaty na producentów piwa. To zależy od rynku. Stacje będą walczyć o reklamodawców i mogą obniżać ceny. Obawiam się, że będzie to taki gorący kartofel przerzucany z rąk do rąk. Niewykluczone, że po negocjacjach zleceniodawca reklamy i jej emitent podzielą opłatę między siebie — mówi Jakub Bierzyński.
Tadeusz Tomaszewski (SLD), pomysłodawca wprowadzenia opłaty, wyjaśnia, że pieniądze zasilą fundusz krzewienia kultury fizycznej wśród młodzieży.
— Będą płacić media, a nie browary. Rozporządzenie określi, jak zostaną rozdysponowane te środki — mówi poseł.
Według cenników, wydatki na reklamę piwa w TV w 2002 r. sięgnęły 260 mln zł. Rozszerzenie czasu antenowego zwiększy marketingowe wydatki producentów. Wyniki sprzedaży w branży pokazują jednak, że na wzrost rynku piwnego większy wpływ niż reklama ma wysokość akcyzy. W 2002 r., przy restrykcyjnej ustawie o reklamie, sprzedaż wzrosła o 8 proc. W tym czasie nie podnoszono akcyzy. W 2001 r. reklama piwa była możliwa w szerszym zakresie, ale akcyza poszła w górę o 16,5 proc. Sektor zanotował wtedy zaledwie 0,5 proc. wzrostu.