Brytyjska gospodarka zaczyna wyhamowywać

opublikowano: 2001-07-23 12:35

LONDYN (Reuters) - Silny funt i spadek popytu na świecie spowodują prawdopodobnie w drugim półroczu dalsze spowolnienie tempa wzrostu brytyjskiej gospodarki, wynika z opublikowanych w poniedziałek raportów.

W pierwszym z nich firma konsultingowa Ernst & Young prognozuje na ten rok wzrost gospodarczy na poziomie 1,8 procent wobec 3,1 procent w 2000. Szacunki te są niższe od innych prognoz mówiących o wzroście na poziomie ponad 2,0 procent.

Ministerstwo skarbu przewiduje w tym roku wzrost w przedziale od 2,25 do 2,75 procent. Przedstawiciel resortu powiedział zaś, że na razie sytuacja wygląda dobrze, gdyż silny popyt konsumencki bilansuje niewielkie przychody z eksportu.

Ernst & Young jest jednak bardziej sceptyczny.

"Wysoki poziom sprzedaży detalicznej nie jest jedynym wskaźnikiem konsumpcji. Przy szerszym spojrzeniu na sprawę, w ostatnim półroczu wzrost w wydatkach konsumentów spadł do trzech z czterech procent" - powiedział Peter Spencer, doradca ekonomiczny Ernst & Young.

Spencer przyznał również, największym zagrożeniem dla poprawy stanu brytyjskiej gospodarki jest silny funt. Jeżeli funt nie zacznie słabnąć, w przyszłym roku Produkt Krajowy Brutto (PKB) Wielkiej Brytanii wzrośnie tylko o 2,0 procent.

Ton drugiego raportu, sporządzonego przez wpływową organizację brytyjskich przedsiębiorców Instytut Dyrektorów (IoD) jest równie sceptyczny. Instytut uważa bowiem, że wzrost produkcji i optymizmu na rynku, obserwowany w 2000 roku, zaczyna słabnąć.

Eksport spada, podobnie jak oczekiwania co do zysków spółek i wzrostu gospodarczego. Optymizmem może napawać jedynie nikła presja inflacyjna, stwierdzono w raporcie.

"Ogólnie rzecz biorąc, ciągle notujemy wzrost gospodarczy, a sektor wytwórczy wyraźnie odstaje od reszty gospodarki" - powiedziała Ruth Lea, szef działu strategicznego w IoD.

Powyższe raporty poprzedziła piątkowa publikacja raportu Krajowego Instytutu Badań Ekonomicznych i Społecznych. Instytut obniżył prognozę tegorocznego wzrostu gospodarczego kraju do 2,1 procent i zachęcił Bank Anglii (BOE) do ponownego obniżenia stóp procentowych.

W tym roku BOE już trzy razy obniżał stopy procentowe, aby przeciwdziałać pogarszającej się koniunkturze gospodarczej na świecie. Jednak na razie analitycy nie spodziewają się redukcji stóp, gdyż sytuacja w sektorze konsumenckim jest nadal niezła.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))