Budowa przerasta możliwości inwestorów

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 1998-12-15 00:00

Budowa przerasta możliwości inwestorów

Stalexport zaczyna zmiany na swoim odcinku autostrady od wprowadzenia opłat

CHĘTNYCH BRAK: Zainteresowanie konsorcjów koncesjami na budowę i eksploatację autostrad jest relatywnie małe. Należy jednak pamiętać, że autostrady wymagają ogromnych nakładów finansowych, a prace poprzedza długi okres przygotowań i negocjacji — mówi Andrzej Urbanik, prezes Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad. fot. ARC

Odcinek autostrady, której koncesjonariuszem jest Stalexport, zbudowało państwo. Spółka powinna przeprowadzić prace wykończeniowe. Jednak najbardziej widocznym dokonaniem Stalexportu będzie zapewne zapowiadane na lipiec wprowadzenie opłat.

Inwestorzy nie palą się do budowy autostrad. Skala ryzyka jest ogromna, zysków spodziewać się można w dalekiej przyszłości, a obecna struktura prawna nie jest jeszcze dopracowana. Budowa i eksploatacja autostrady to przedsięwzięcie bardzo złożone.

— Do trwającego od czerwca ubiegłego roku przetargu na odcinek Wrocław-Katowice zgłosiły się trzy grupy — mówi Andrzej Urbanik, prezes Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad.

To właśnie ABiEA wybiera odcinki, które zostaną przekazane inwestorom.

Pierwsze w kolejce

Najbardziej atrakcyjne odcinki w programie budowy autostrad to: trasa ze Świecka do Warszawy na A2, z Gdańska do Gliwic na A1 oraz z Olszyny i Jędrzychowic do Krakowa na A4/A12.

— Wariant pesymistyczny przewiduje ukończenie tych odcinków do roku 2015. Wybierając pierwsze odcinki do przetargów kierowaliśmy się wieloma czynnikami. Głównym elementem był spodziewany ruch na danym odcinku w pierwszych latach po oddaniu do użytku — twierdzi Andrzej Urbanik.

ABiEA rozważała także korzyści dla gospodarki, które przyniesie autostrada. Należą do nich: spadek bezrobocia, zmniejszenie negatywnego oddziaływania na środowisko i oszczędność czasu. Ważny był także stopień przygotowania dokumentacji, a więc wskazania lokalizacyjne, decyzje o lokalizacji czy stan wykupienia gruntów. Budowane autostrady powinny stać się obwodnicami miast i być akceptowane przez społeczeństwo.

Pionierzy ze Stalexportu

Stalexport, koncesjonariusz autostrady z Krakowa do Katowic, jest pierwszą spółką, która będzie mieć dochody z autostrady. Od lipca kierowcy będą musieli zapłacić promocyjną cenę 10 zł za samochód osobowy i 21 zł za ciężarowy. Z autostrady będzie jednak można zjechać w dowolnym miejscu.

W przyszłości Stalexport zamierza rozbudowywać system opłat do zamkniętego włącznie, mówi Jerzy Ożana, dyrektor ds. autostrad w Stalexporcie.

Jednak w ciągu najbliższych lat spółka nie spodziewa się zysków. Firma zleciła przeprowadzenie badań francuskiej firmie ISIS. Wynika z nich, że na początku ruch spadnie o 40 procent. Kierowcy będą korzystać z biegnących wzdłuż autostrady alternatywnych dróg. Dopiero za cztery czy pięć lat, gdy powstanie odcinek z Wrocławia do Katowic, ruch samochodowy będzie bardziej płynny.

Zbyt wolno

Sześćdziesięciokilometrowy odcinek z Krakowa do Katowic wybudowało państwo. Na ten cel wydano większą część z 45 milionów ecu udzielonego przez EBOR kredytu i prawie drugie tyle z budżetu państwa. Stalexport zobowiązał się dokończyć prace na tym odcinku. Część obiektów wymaga remontu. Spółka prowadzi prace, ale nie w wymaganej skali. Pomimo upływu przewidzianego terminu, Stalexport nie dokonał zamknięcia finansowego projektu. Trwają prace nad znalezieniem wyjścia z impasu. Pierwszy etap zmian sprowadza się więc przede wszystkim do postawienia urządzeń pobierających opłaty za przejazd.