BRUKSELA (Reuters) - Bułgaria zaskoczyła we wtorek Komisję Europejską oświadczając, że chce zakończyć negocjacje akcesyjne w 2003 roku i wejść do Unii Europejskiej (UE) w pierwszej fazie jej rozszerzenia.
Wcześniej Komisja Europejska stała na stanowisku, że Bułgaria i Rumunia nie będą w stanie zakwalifikować się do pierwszej grupy państw, które mają dołączyć do "piętnastki" w 2004 roku.
"Bułgaria chce zakończyć negocjacje w 2003 roku i wziąć udział w wyborach do parlamentu Europejskiego w 2004" - powiedział bułgarski minister spraw zagranicznych, Solomon Passy, po zakończeniu kolejnej rundy rozmów akcesyjnych.
"Rok 2003 to nie polityczna deklaracja czy myślenie życzeniowe, ale relistyczna formuła" - dodał.
Bułgaria, która obok Rumunii jest najbiedniejszym krajem kandydackim wcześniej chiała wejść do UE w 2006 roku.
Passy nie wyjaśnił, dlaczego data ewentualnego wstąpienia do Unii została zmieniona, ale powiedział, że zachęciły go wypowiedzi francuskiego ministra spraw zagranicznych Huberta Vedrine'a, który sugerował niedawno, że Bułgaria i Rumunia nie powinny być wykluczone z pierwszej fazy rozszerzenia.
Wielu analityków odebrało wypowiedź francuskiego ministra jako próbę spowolnienia całego procesu rozszerzenia UE.
Komisja chłodno przyjęła jednostronną zmianę kalendarza negocjacji przez Bułgarię. Rzecznik komisji Jean-Christophe Filori powiedział, że komisja "docenia ambicję Bułgarii", ale dodał, że zrealizowanie tego pomysłu jest mało prawdopodobne.
Bułgaria zamknęła jak dotąd 13 rozdziałów negocjacyjnych, mniej niż jakikolwiek inny kandydat poza Rumunią. Węgry i Cypr zamknęły już 23 rozdziały, a Polska 19.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))