Systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, modernizacja Leopardów, obrona nabrzeży, samoloty i helikoptery oraz wieże bezzałogowe. To zakupowe priorytety resortu obrony. Donald Tusk w drugim exposé oszacował, że polski rząd do 2022 r. wyda na zakup uzbrojenia nawet 100 mld zł. Spora część może trafić do polskich zakładów, bo — jak zapowiedział premier — rządowe zakupy mają się przyczynić do tworzenia miejsc pracy na rodzimym rynku.
— Nareszcie branża zbrojeniowa została potraktowana jako sektor, który może być inwestycyjnym wehikułem gospodarki, a nie kulą u nogi, przysparzającą jedynie problemów skarbowi państwa. Bumar może być liderem w większości, a może nawet we wszystkich, zapowiedzianych przez resort obrony programach zakupowych — zapewnia Krzysztof Krystowski, prezes Bumaru.
Tarcza i motto
Priorytetem jest uczestnictwo grupy w budowie tarczy antyrakietowej.
— Kręgosłupem tarczy będą systemy informacyjne i teleinformatyczne, które nasza grupa jest w stanie zaoferować armii. Budując tarczę, Polska będzie potrzebowała także rakiet średniego zasięgu (powyżej 50 km), krótkiego (6-20 km) i bardzo krótkiego (2-6 km). W ostatniej kategorii możemy zaoferować wojsku rakietę Grom, jeden z najnowocześniejszych pocisków na świecie. Pracujemy nad jej ulepszeniem. Rozpoczęliśmy też prace badawczo-rozwojowe nad rakietą przeciwlotniczą krótkiego zasięgu i w ciągu kilku lat możemy ten produkt zaoferować naszej armii. Przy dostawach rakiet o zasięgu średnim jesteśmy otwarci na współpracę międzynarodową — mówi Krzysztof Krystowski, prezes Bumaru.
Współpraca to najnowsze motto Bumaru.
— Do tej pory Bumar był postrzegamy jako imperium zła, walczące z rebeliantami, ale ja nie nadaję się na lorda Vadera. Sami będziemy inwestować w nowoczesne technologie, ale chętnie wejdziemy także w kooperację, nie tylko z firmami zagranicznymi, ale także krajowymi — mówi Krzysztof Krystowski. Kooperacja pozwoliłaby uniknąć polsko- -polskiej konkurencji.
— Huta Stalowa Wola (HSW) wraz z WB Electronics podpisały porozumienie w sprawie badań nad koncepcją wieży bezzałogowejdo pojazdów pancernych. My także mamy opracowaną koncepcję wieży. Zaproponowałem obu partnerom współpracę — deklaruje Krzysztof Krystowski. Wewnętrznej konkurencji mogą także zapobiec przekształcenia własnościowe. Zgodnie z planem resortu skarbu, HSW ma połączyć się z Bumarem.
— Huta stanie się wówczas liderem naszej dywizji pancernej, co pozwoli grupie Bumar powalczyć o kontrakty na dostawę tego typu sprzętu dla polskiej armii — mówi szef holdingu.
Eksportowy snajper
Krzysztof Krystowski liczy także, że Bumar będzie uczestniczyć w modernizacji Leopardów. Chce również, we współpracy z naukowcami wojskowymi, opracować nową wersję lekkiego czołgu pod kryptonimem Anders. Na tym ambitne plany spółki się nie kończą. Bumar planuje zarabiać nawet na zamówieniach lotniczych, choć grupa nie jest kojarzona z tym rynkiem. Tomasz Siemioniak, minister obrony narodowej, uważa jednak, że polskie firmy nie mogą liczyć tylko na zamówienia z krajowej armii. Muszą wyruszyć za granicę. Do tej pory zbrojeniowy eksport nie był naszą mocną stroną.
— Teraz sporo się zmieni. Do końca roku przedstawimy strategię zakładającą podwojenie sprzedaży w ciągu 5 lat [firma miała 3 mld zł przychodów w 2011 r. — red.]. Dwa razy szybciej niż sprzedaż na rynek krajowy będzie wzrastać eksport — zapowiada Krzysztof Krystowki. Bumar chce także inwestować za granicą.
— W eksporcie chcę być snajperem, a nie żołnierzem z karabinem maszynowym. Nie będziemy, jak dotychczas, składać ofert uczestnictwa w niemal wszystkich światowych przetargach, licząc, że może jakiś uda się wygrać. Bumar skupi się na współpracy z 10-15 krajami, do których będzie wysyłać systemy obronne.
Jesteśmy nawet gotowi współpracować przy budowie fabryk zbrojeniowych, udzielając naszym partnerom wsparcia technologicznego — twierdzi Krzysztof Krystowski.
Szczegółów na razie nie ujawnia. W nowej strategii Bumar przygotuje się także do zmian właścicielskich — na początek przekształci się w spółkę akcyjną. Rząd planuje wprowadzenie holdingu na giełdę. Bumar chce z parkietu pozyskać kapitał na innowacje i konsolidację polskiego rynku obronnego. Krzysztof Krystowski nie wyklucza nawet zakupu prywatnych firm z branży, działających na polskim rynku.
OKIEM EKSPERTA
Po to powstała grupa
SŁAWOMIR KUŁAKOWSKI
prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju
Każdy program modernizacji naszych sił zbrojnych jest wyzwaniem dla Bumaru. Nie wyobrażam sobie, by narodowy holding nie brał w nim udziału jako lider lub jeden z kluczowych partnerów. Programy resortu obrony będą realizowane do 2022 r. Teraz jest najlepszy moment, by Bumar określił, jakie systemy może wojsku oferować samodzielnie, a do jakich powinien zaprosić kooperantów. Jeśli w dostawach dla armii Bumar nie będzie odgrywał pierwszoplanowej roli, będzie to oznaczało, że budowa takiej grupy minęła się z celem.
1,7 mld zł To szacunkowe przychody Bumaru po trzech kwartałach tego roku. Spółce raczej nie uda się osiągnąć ubiegłorocznej sprzedaży na poziomie 3 mld zł.
18,4 mln zł Tyle wynosi dziewięciomiesięczny zysk netto holdingu. W ubiegłym roku Bumar miał 100 mln zł straty, a po przeszacowaniu aktywów jej wartość sięgnęła 500 mln zł.