Pod koniec maja ubiegłego roku Bartłomiej Rychcik, wcześniej franczyzobiorca Gorąco Polecam Nowakowski, poinformował o przejęciu sieci sklepów piekarniczych tejże marki i włączeniu ich do własnej grupy Enata Bread. Moment akwizycji okazał się ryzykowny, bo w związku z wybuchem pandemii znacząco zmniejszył się ruch w lokalizacjach z dużym skupiskiem biurowców, gdzie Gorąco Polecam miało sporą część lokali. Ówczesny plan rozwoju sieci zakładał jednak systematyczne zwiększanie liczby sklepów piekarniczych – z 26 do 50 w 2023 r. Po roku od zmiany właściciela w sieci, w której obecnie działają dwie marki: Gorąco Polecam Piekarnia i Gorąco Polecam Bakery, funkcjonuje już łącznie 40 punktów. Kolejny zostanie otwarty w najbliższych dniach w Warszawie, a Bartłomiej Rychcik deklaruje, że wyznaczony w ubiegłym roku cel zostanie zrealizowany do końca 2021 r., czyli dwa lata przed terminem.
Nowy człowiek na pokładzie
Niedawno wyznaczony został nowy cel dla sieci: łącznie 100 lokali w 2-3 lata oraz wzrost zatrudnienia o 100 proc. wobec stanu z końca 2021 r., czyli do 600 pracowników. Nad jego realizacją Bartłomiej Rychcik nie będzie pracował sam. Do zarządu Enaty Bread dołączył Marcin Jaszczuk, były wiceprezes Alior Banku, który objął mniejszościowy pakiet udziałów w spółce.

- Współpraca z firmą Enata Bread nie jest może oczywistym wyborem po latach spędzonych w instytucjach finansowych, ale ogromny potencjał branży, wizja Bartłomieja Rychcika dotycząca dalszego rozwoju oraz jego profesjonalizm zdecydowały o moim przystąpieniu do projektu i realizacji wspólnych planów związanych z dynamiczną ekspansją sieci Gorąco Polecam – wyjaśnia Marcin Jaszczuk, który w Alior Banku odpowiadał m.in. za rozwój produktu, kanału sprzedaży detalicznej i innowacji, a wcześniej był związany m.in. z PZU jako dyrektor inwestycyjny i szef biura rozwoju biznesu.
- Z Marcinem Jaszczukiem szybko się zaprzyjaźniliśmy i doskonale się uzupełniamy - także na płaszczyźnie zawodowej. W firmie Enata Bread będzie odpowiadać za dział finansowy, ale także wypracowanie standardów korporacyjnych w ramach sieci i przygotowanie organizacji na błyskawiczny rozwój, w tempie 2-4 nowych sklepów miesięcznie. Dzięki temu wzmocnieniu będę mógł poświęcić więcej czasu na pracę strategiczną i zarządczą – mówi Bartłomiej Rychcik.
Dalszy rozwój sieci piekarniczej
Obecnie sklepy z sieci Gorąco Polecam działają w Warszawie, Trójmieście i Krakowie (jeden sklep). Enata Bread podpisała też już kilka umów najmu lokali we Wrocławiu, gdzie planuje otworzyć trzy sklepy jeszcze w tym roku i kolejne trzy na początku 2022 r.
- Obecnie działamy w dużych miastach, ale w ramach pilotażu przymierzamy się do otwarcia sklepu także w jednej z mniejszych miejscowości. Kończymy ponadto prace nad sklepem internetowym, choć nastawiam się na to, że jego udział w strukturze sprzedaży nie będzie dominujący. Klienci nadal wolą kupować pieczywo i wyroby cukiernicze w sklepach stacjonarnych – mówi Bartłomiej Rychcik.
Intensywny plan rozwoju sieci dotyczy głównie marki Gorąco Polecam Piekarnia. W Gorąco Polecam Bakery, skupiającej punkty rzemieślnicze, m.in. z produktami wyrabianymi w tradycyjny sposób i z naturalnych składników, będzie natomiast przybywać jedna piekarnia rocznie. Obecnie działają w stołecznej dzielnicy Wilanów i w Browarach Warszawskich.
Spółka Enata Bread, obserwując wpływ pandemii na rynek, zdecydowała się na rozwój sieci głównie w lokalizacjach mieszkalnych, a nie - jak przed ubiegłoroczną zmianą właścicielską - w centrach biznesowych. Sklepy umiejscowione w skupiskach biurowych dopiero w czerwcu 2021 r. zanotowały skokowy wzrost obrotów. Nadzieje na odzyskanie formy sprzed pandemii niesie wrzesień.
- Branża została mocno dotknięta pandemią. Z drugiej strony sytuacja kryzysowa otworzyła masę nowych opcji i możliwości, które chcielibyśmy wykorzystać w celu budowania silnej grupy piekarniczej. Bieżące skonsolidowane wyniki pozwalają optymistycznie patrzeć na przepływy finansowe, które pokryją dalszy rozwój sieci przy wsparciu kapitału dłużnego – mówi Marcin Jaszczuk.
Okres pandemii był dla branży piekarniczej trudny, choć nie aż tak, jak dla wielu innych branż. Podczas pierwszego lockdownu obroty spadły nam nawet o 1/3. Spadek nie był jednakowy we wszystkich firmach i grupach produktowych. Zauważyliśmy np. znaczące przesunięcie sprzedaży z pieczywa krótkoterminowego, typu bułki, na długo utrzymujące świeżość chleby lub chleby w dużych bochenkach. Lockdown w szczególności odczuły więc firmy bazujące na sprzedaży pieczywa mrożonego. Jeszcze większy spadek, widoczny do niedawna, dało się zauważyć w sprzedaży drożdżówek, dań gotowych, w tym kanapek. Zmniejszony popyt wiązał się z zamknięciem szkół i przejściem biur na pracę zdalną. Sytuacja, zwłaszcza po ostatnim poluzowaniu obostrzeń i ponownym otwarciu gastronomii, praktycznie wróciła do normy.
Jako firma rodzinna z ponad stuletnią tradycją mamy bardzo długi horyzont inwestycyjny - krótkoterminowe zachwiania na rynku nie wybijają nas z rytmu. Kontynuowaliśmy rozwój sieci piekarni tak, aby być gotowi na powrót świata do normalności.