Były zarząd Interii wraca na parkiet

Magdalena Wierzchowska
opublikowano: 2008-06-05 09:29

W 2006 r. właściciel Comarchu i Interii pozbył się ich z zarządu portalu. Teraz Jacek Pasławski z kolegami chce wejść na NewConnect ze spółką Novem. 

Janusz Filipak, ówczesny udziałowiec Interii, zrobił dwa lata temu rewolucję kadrową wśród osób zarządzających portalem. Nie wyszło to spółce na dobre, bo od tego czasu Interia traci udziały w rynku. Kiedyś była niekwestionowanym numerem trzy wśród portali, teraz konkurenci depczą jej po piętach. Tymczasem Jacek Pasławski, Łukasz Pawlik i Marcin Borek, którzy wtedy odeszli z Interii, założyli własny biznes — firmę Novem. Wyniki mówią same za siebie. Firma, która powstała pod koniec 2006 r., miała w ubiegłym roku 3,5 mln zł przychodów i 0,4 mln zł zysku. Wygląda na to, że byli menedżerowie Interii znaleźli odpowiedź na pytanie, które zadaje sobie wiele osób — jak zarobić na reklamie w internecie.

— Potraktowaliśmy internet jako kanał sprzedaży produktów. Pośredniczymy między wydawcą emitującym reklamy a firmą, która chce pozyskać klientów dzięki reklamie internetowej. Rozliczamy się z efektów — tłumaczy Jacek Pasławski, prezes spółki.

Efektem, za który reklamodawcy jej płacą, może być wejście na jej stronę, pozostawienie danych do kontaktu czy — najbardziej oczekiwany — zakup produktu. Stawka jest ustalana z góry, ryzyko leży po stronie firmy byłych menedżerów Interii.

Novem pośredniczy w sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, biletów lotniczych, soczewek kontaktowych czy usług telefonicznych.

W 2010 r. spółka chce mieć 32 mln zł przychodów i 2,4 mln zł zysku, 25 proc. w rynku lead generation, który za dwa lata może mieć wartość 130 mln zł, co da mu 7 proc. rynku reklamy internetowej.

Novem potrzebuje finansowania, by zrealizować ambitne plany rozwoju. Myśli o uplasowaniu emisji akcji wartości 2-3 mln zł na New Connect. Obecni właściciele zatrzymają 80 proc. udziałów.

— W tym tygodniu podejmiemy decyzję. Jeżeli będzie na tak, emisję przeprowadzimy przed wakacjami — mówi Marcin Borek, wiceprezes spółki.

Pieniądze pójdą na budowę własnego oprogramowania. W dalszej perspektywie jest główny parkiet warszawskiej giełdy i inwestycje zagraniczne.

— Myślimy o Rumunii, Bułgarii, może Niemczech, Francji i Hiszpanii — mówi Jacek Pasławski.