Cameron zawinił, Tesco powieszą

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2014-01-09 00:00

W odwecie za brytyjskie ograniczenia świadczeń socjalnych dla Polaków warto… nie chodzić do hipermarketów.

Duch obywatelskiego oporu w narodzie nie ginie — przynajmniej w tej jego części, która występuje pod sztandarami PSL. Wczoraj ludowcy postanowili pokazać brytyjskim władzom, które chcą pozbawić imigrantów, m.in. z Polski, prawa do zasiłków rodzinnych na pozostające w rodzimych krajach dzieci.

— Nie możemy być bezczynni i patrzeć, jak premier Cameron raz po raz obraża Polaków i rozdaje ciosy polskiej rodzinie. Wzywamy Polaków do bojkotu brytyjskiej sieci handlowej Tesco. My też możemy powiedzieć „nie” panu premierowi Cameronowi i jego polityce, która jest nieprzyjazna i skandaliczna wobec Polski i Polaków — mówił Jan Bury, szef klubu PSL.

Dlaczego ludowcy chcą bojkotować akurat Tesco i dlaczego nie proponują bojkotu innych dużych brytyjskich przedsiębiorstw — nie wiadomo. A tych przecież nie brakuje — wśród największych można wymienić m.in. paliwowe BP, tytoniowy BAT i Imperial czy farmaceutyczne GlaxoSmithKline, nie mówiąc o dziesiątkach marek spożywczych i odzieżowych. Brytyjska sieć marketów, działająca w Polsce od 15 lat, zapowiedziami posłów jest zaskoczona. Bo przecież — jak głosił koalicyjny partner PSL w kampanii wyborczej — „nie robi polityki”, tylko sprzedaje jedzenie.

— Tesco jest firmą zajmującą się działalnością handlową, nie zaś polityką. Warto przypomnieć, że w Polsce zatrudniamy 30 tys. osób i sprzedajemy towary 1500 polskich firm — mówi Michał Sikora, kierownik ds. komunikacji korporacyjnej w Tesco Polska. Sieć, która ma w Polsce ponad 400 super- i hipermarketów, wypracowujących prawie 11 mld zł przychodów, w odpowiedzi na postulaty PSL wylicza kolejne zasługi dla naszej gospodarki.

— Dostarczamy produkty ponad 5 mln klientów tygodniowo, zainwestowaliśmy w Polsce ponad 10 mld zł. Łączna wartość zapłaconych przez Tesco Polska podatków w 2012 r. to 456 mln zł, a wartość eksportu polskich przedsiębiorstw do sieci Tesco na całym świecie sięgnęła ponad 330 mln GBP, czyli niemal 1,7 mld zł — mówi Michał Sikora.