Agencja Bloomberg podała, że branża aparatów fotograficznych spadła do najniższego poziomu od dekady, a sprzedaż smartfonów gwałtownie rośnie. Trudny okres mają nawet czołowi producenci aparatów, czyli japońskie koncerny Canon i Nikon.
Obie spółki straciły ponad połowę swojej wartości od momentu wejścia na rynek iPhone'a, produktu Apple’a. Według Morgan Stanley MUFG Securities, dostawy aparatów na rynek spadną w tym roku o 30 proc., do 69 mln sztuk. Wyniki są kiepskie, mimo że producenci aparatów dodają do nich już niektóre funkcje znane ze smartfonów, jak możliwość połączenia z Wi-Fi czy Bluetooth.