
Polski deweloper Cavatina Holding znany m.in. z oryginalnych architektonicznie biurowców – m.in. Equal Business Park i Klimeckiego Offices w Krakowie, Global Office Park w Katowicach i Chmielna 89 w Warszawie – ma pomysł na wyjątkowy obiekt w pobliżu Seattle. Wspólnie z międzynarodowym biurem architektonicznym Epstein przygotował koncepcję przestrzeni kulturalno-rozrywkowej, która miałaby powstać na wyspie Bainbridge w stanie Waszyngton na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. W opracowaniu koncepcji współpracowali zdalnie – także z powodu pandemii – pracownicy trzech biur architektonicznych: Epstein z Chicago i Warszawy oraz Cavatina z Krakowa.
Z miłości do muzyki

– Projekt Cavatina Concert Hall powstał z pasji do kultury i sztuki, a zwłaszcza do muzyki. Bainbridge zasługuje na salę koncertową, a Cavatina Holding wyraziła chęć zaangażowania. Zaproponowała społeczności wyspy i leżącego w pobliżu Seattle koncepcję hali i jej budowę – mówi arch. Piotr Jasiński, dyrektor działu projektowania w Cavatinie.
W budynku ma się znaleźć kryta sala koncertowa na 500 osób, zewnętrzny amfiteatr na 600 miejsc, przestrzeń wystawowa, sale spotkań dla społeczności lokalnej oraz sale do zajęć muzycznych i artystycznych.
– Idea zaangażowania społeczności była ważnym czynnikiem przy projektowaniu zewnętrznego amfiteatru, który otwiera się i rozlewa na pobliski park, umożliwiając widzom podziwianie występów muzycznych podczas wypoczynku na świeżym powietrzu – mówi Patrick Carata, AIA, design director w biurze Epstein.
Przyroda odzyskana

Grunty, na których powstanie budynek, są rekultywowane przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska (EPA) ze względu na zanieczyszczenia pochodzące z zakładu obróbki drewna Wychoff, który zajmował ten teren od początku XX w. do lat 80.

Twórcy projektu mają nadzieję, że to miejsce będzie nowym, pozytywnym rozdziałem w trudnej historii Bainbridge Island związanej z eksploatacją środowiska. Dlatego koncepcja Cavatina Concert Hall została przemyślana pod kątem zrównoważonego budownictwa – w budynku zaplanowano rozwiązania pozwalające na wykorzystanie energii słonecznej, geotermalne systemy ogrzewania i chłodzenia, energooszczędne systemy wentylacyjne, hydroponiczne rośliny pozwalające zadbać o jakość powietrza we wnętrzu i inne technologie zmniejszające zużycie energii i emisję dwutlenku węgla.
Przestrzeń dla ludzi

Budynek ma być nie tylko salą koncertową. Zapewnia też lokalnej społeczności możliwość uczestniczenia w wystawach sztuki i zajęciach muzycznych, a także korzystania ze studia nagrań.
– Nie chodzi o stworzenie miejsca wyłącznie komercyjnego, budynek ma służyć wielu celom, a przede wszystkim dawać korzyści lokalnej społeczności – podkreśla Piotr Jasiński.
Na terenie otaczającym obiekt ma się rozciągać park.

– Największym wyzwaniem było stworzenie projektu, który będzie inspirował ludzi i wywoływał zachwyt, nie naruszając naturalnego piękna wyspy. Chcieliśmy, aby Cavatina Concert Hall sprawiała wrażenie, jakby była częścią otoczenia. Dlatego opracowaliśmy opływowy kształt kopuły budynku, która unosi się i powraca do ziemi, jakby była wyrzeźbionym obiektem delikatnie wkomponowanym w park – opisuje Piotr Jasiński.
Indiańskie inspiracje

Przed przybyciem Europejczyków te tereny zamieszkiwali Indianie Suquamish. Obecnie należy do nich Port Madison Native Reservation, rezerwat Indian w stanie Waszyngton, gdzie tworzony jest kompleksowy program mieszkaniowy dla członków plemienia.
Nazwa Suquamish oznacza ludzi czystej słonej wody. Ci wytrawni rybacy, budowniczowie kajaków i wyplatacze koszy przez tysiące lat żyli w harmonii z ziemią i drogami wodnymi w regionie Puget Sound (system wąskich, głębokich zatok w stanie Waszyngton, nad którym położona jest aglomeracja Seattle). Przed kontaktem z Europą region był jednym z najgęściej zaludnionych ośrodków na północ od dzisiejszego miasta Meksyk.
Indianie z Puget Sound mieszkali w wioskach ulokowanych wzdłuż brzegów rzek i strumieni. Z cedrowych desek i bali budowali duże domy – zwane długimi domami lub domami zimowymi – zwrócone w stronę wody. Często jeden dom zamieszkiwało wiele rodzin.

Plemię Suquamishów jest też znane z wyrobu koszy. Twardych, wyplecionych ze zwiniętych korzeni cedru używano do zbierania jagód. Kosze były wodoszczelne, więc nadawały się też do noszenia wody i gotowania. Indianie wyplatali również maty z trzcin na poduszki i pokrycia ochronne kajaków, do wykładania ścian, spania, podawania posiłków i letniego mieszkania.
– Sposób, w jaki plemiona korzystają z materiałów odnawialnych, zainspirował nas i wpłynął na projekt, w tym na wybór drewna, które jest dominującym materiałem konstrukcyjnym i wykończeniowym w budynku. Korytarze wewnętrzne ukształtowaliśmy tak, jakby były wyrzeźbione z drewna, i dodatkowo włączyliśmy koncepcję wyplatania koszy do egzoszkieletowej, trójkątnej struktury drewnianej kopuły – mówi Patrick Carata.
Niektóre plemiona wierzą, że ptaki są formą komunikacji między światem duchowym i ziemskim. Epstein wykorzystał tę koncepcję: oglądany pod pewnymi kątami budynek sprawia wrażenie, jakby był ptakiem w locie nad zatoką.

Jeżeli projekt Cavatina Concert Hall zostanie zrealizowany, stanie się drugim obiektem o funkcji kulturalnej wybudowanym przez firmę. Pierwszym jest Cavatina Hall w Bielsku-Białej, gdzie poza pierwszymi w mieście biurami klasy A deweloper zaprojektował salę koncertową mogącą pomieścić niemal 2 tys. osób i profesjonalne studio nagrań. Trwają prace wykończeniowe w części koncertowej obiektu.

